Katowicki MOJ, działający w branży elektromaszynowej (producent m.in. sprzęgieł do maszyn), zamierza zainwestować w dalszy rozwój spółki ok. 20 mln zł. Pieniądze pozyska z emisji 3,35 mln akcji serii E (zapisy będą na przełomie maja i czerwca). 28 i 29 maja odbędzie się budowa księgi popytu, gdzie zainteresowane podmioty będą mogły złożyć deklaracje nabycia akcji w przedziale od 4,5 do 6,3 zł. Oferującym jest Dom Maklerski BOŚ.
Rozbudowane cele emisyjne
Katowicka spółka zamierza przeznaczyć ponad 6,3 mln zł na wzmocnienie bieżącej płynności finansowej. - Będziemy w stanie wydłużyć terminy płatności dla klientów. W połączeniu z szybszym terminem realizacji dostaw wpłynie to atrakcyjnie na naszą ofertę handlową - mówi Maciej Garncorz, prezes przyszłego debiutanta.
Zarząd MOJ chce przeznaczyć 5 mln zł na wydatki w kraju. - Pieniądze mogłyby trafić na przejęcie dostawcy. Dzięki akwizycji zmniejszą się nasze koszty i dodatkowo rozszerzymy ofertę - dodaje M. Garncorz.
Kolejne 4 mln zł spółka przeznaczy na zagraniczne inwestycje. MOJ zainteresowany jest rynkiem chińskim, indyjskim, państwami Ameryki Południowej (Kolumbia, Peru) oraz rynkiem ukraińskim i czeskim. - Zamierzamy prowadzić tam przyczółki handlowe. Część przedstawicielstw kupimy, a inne zbudujemy od podstaw. Nie wykluczamy też współpracy z innymi graczami, którzy są już obecni na tych rynkach - zapowiada szef spółki. Zarząd duże nadzieje wiąże z rynkiem chińskim, gdzie chce wykorzystać firmę handlową Shan Dong Liang, w której 50 proc. kapitału ma spółka matka - giełdowy Fasing (robi m.in. łańcuchy ogniowe, po ofercie jej udział w kapitale MOJ spadnie do 53 proc. akcji i 69 proc. głosów). Chiński partner, który ma w Shan Dong Liang resztę udziałów, planuje w najbliższych latach zwielokrotnić wydobycie węgla. Obecnie jego moce produkcyjne wynoszą 20 mln ton rocznie.