MNI, grupa w skład której wchodzą spółka świadcząca usługi telefonii stacjonarna oraz firmy zajmujące się marketingiem dla mediów i innych operatorów, nie przedłużyła oferty zakupu udziałów Petrotelu od PKN Orlen. Pisaliśmy o tym w poniedziałek. Mimo że oznacza to konieczność wypełnienia luki w przychodach, które - zgodnie z prognozą zarządu - mają wynieść w tym roku 180 mln zł. Informacja ta najwyraźniej ucieszyła inwestorów. W poniedziałek notowania MNI rosły. Na zamknięciu walor kosztował o 0,25 proc. więcej niż przed weekendem.
Piotr Majchrzak, od niedawna członek zarządu MNI, mający za sobą karierę w bankowości inwestycyjnej, tak tłumaczy decyzję spółki: - Proces sprzedaży trwa od ponad 1,5 roku, bo procedury w Orlenie są jakie są. A my dysponujemy pieniędzmi z emisji, które możemy szybciej i atrakcyjniej zainwestować. Jak mówi, finalizacja rozmów w sprawie zakupów firm działających na pograniczu telekomunikacji, mediów i internetu to "kwestia dosłownie kilku tygodni".
Z drugiej strony podkreśla, że MNI wróci do rozmów, jeśli Orlen zdecyduje się sprzedać telekomunikacyjnego operatora, który do tej pory świadczył usługi głównie na rzecz paliwowego koncernu. - Ponieważ rynek stał się bardziej konkurencyjny, nasza oferta będzie wówczas na pewno niższa - zaznacza. Przedstawiciele Orlenu nie skomentowali przebiegu sprzedaży firmy ani nie ujawnili, czy są inni zainteresowani jej przejęciem. Wcześniej była wśród nich m.in. giełdowa Netia.
MNI stawia na usługi multimedialne dla mediów i innych operatorów - nie ukrywa P. Majchrzak. Zapewnia jednak jednocześnie, że giełdowa firma nie szykuje się do sprzedaży spółek telekomunikacyjnych skupionych wokół MNI Telecom. Kilka tygodni temu zarząd poinformował w komunikacie, że znany w kraju operator przesłał list intencyjny, wyrażając chęć odkupienia tej części grupy od giełdowej firmy. - Nie odpowiedzieliśmy na propozycję sprzedaży aktywów telekomunikacyjnych. Nie musieliśmy tego robić. Tym samym z punktu widzenia zarządu sprawy nie ma - twierdzi P. Majchrzak. - Uznaliśmy, że jesteśmy w stanie zwiększyć wartość aktywów telekomunikacyjnych uruchamiając usługi wirtualnego operatora komórkowego i oferując je 50-60 tys. abonentów telefonii stacjonarnej, zwiększając w ten sposób przychód na użytkownika - dodał. Wirtualnym operatorem zostanie MNI Telecom. Spółka już parafowała umowę z PTK Centertel. - Zostanie podpisana do końca maja. Wtedy poinformujemy o szczegółach projektu - kończy P. Majchrzak.