Nadzorca zatwierdził regulamin nowego rynku (alternatywnego systemu obrotu), który chce uruchomić GPW. Nowy rynek lub ASO to na razie tylko robocze nazwy projektu, którego celem jest stworzenie infrastruktury do pozyskiwania kapitału przez firmy znajdujące się na wczesnym etapie rozwoju.
Zachętą do debiutu na nowym parkiecie będą obniżone koszty i wymogi (np. informacyjne). Będzie on bowiem działać jako rynek nieregulowany. Nie oznacza to jednak, że ASO zostanie wyjęte spod nadzoru Komisji Nadzoru Finansowego. KNF będzie tu co prawda miała mniej do powiedzenia, jeżeli chodzi o funkcjonowanie rynku i dopuszczanie nań nowych spółek (o ile zdecydują się na zamkniętą ofertę - do mniej niż 100 inwestorów), ale z takimi samymi uprawnieniami jak na rynku regulowanym będzie ścigać ewentualne przestępstwa (np. manipulację czy wykorzystywanie informacji poufnych). W początkowej fazie rozwoju ASO niższe koszty będą też ponosić inwestorzy, lokujący tu swoje pieniądze. Stawki opłat pobieranych przez GPW od domów maklerskich będą o połowę mniejsze niż na głównym parkiecie.
Start pod koniec sierpnia
- Nowy rynek zostanie uruchomiony pod koniec sierpnia - mówi w rozmowie z "Parkietem" Ludwik Sobolewski, prezes Giełdy Papierów Wartościowych. Wcześniejsze plany zakładały start alternatywnego systemu obrotu w lipcu. Giełda zdecydowała się na przesunięcie tej daty, gdyż chce ją poprzedzić szeroką kampanią promocyjną i informacyjną (w telewizji, radiu i prasie). - Niezbędne jest pokazanie inwestorom, czym nowy rynek będzie się różnił od rynku głównego - twierdzi prezes giełdy.
Więcej czasu na przygotowanie się będą mieli też pośrednicy giełdowi. Teraz, gdy zatwierdzony został regulamin nowego rynku, domy maklerskie mogą zacząć zmieniać pod jego kątem regulaminy świadczonych przez siebie usług.