Rezerwy bankowe, czyli trzy obrazki z życia wzięte

Prostych rezerw w bankach jest bardzo dużo, choćby kultura i poziom obsługi klienta

Aktualizacja: 20.02.2017 20:26 Publikacja: 23.05.2007 09:32

Obrazek pierwszy. Klient, a właściwie potencjalny klient, chce założyć rachunek w jednym z banków internetowych. Wypełnił formularz przez internet i zgodnie z procedurą czeka na telefon od konsultanta banku. Po trzech dniach dzwoni na infolinię i słyszy, że musi uzbroić się w cierpliwość. Po kolejnych trzech dniach słyszy to samo. Po dziesięciu dniach od złożenia formularza potencjalny klient rezygnuje.

Obrazek drugi. Córka zmarłego klienta wielkiego banku detalicznego przyjeżdża z zagranicy na kilka dni, aby pozałatwiać wszystkie sprawy związane z finansami ojca. Spłaca jego długi, wynikające z używania karty kredytowej, oddaje karty płatnicze i kredytowe, zamyka rachunki itp. Gdy chce dokonać tych operacji w najbliższej placówce tego banku, to udaje jej się tylko spłacić debet na rachunkach. Według pani w bankowym okienku resztę spraw powinno się załatwić w macierzystym oddziale obsługującym ojca, odległym o ponad godzinę jazdy samochodem. Na nieśmiałe protesty, że przecież łatwiej i szybciej dokumenty dotrą w ramach przekazywania dokumentacji między oddziałami, pracownica banku wykazuje się godną podziwu asertywnością.

Pora na obrazek trzeci i na dziś ostatni. Ekonomista, prowadzący własną działalność gospodarczą, zaciągnął ponad dwa lata temu kredyt na samochód dla swojej firmy w jednym z banków specjalizujących się w udzielaniu takich kredytów, zresztą nie tylko w Polsce. Ekonomista świadomie wybrał kredyt o zmiennej stopie, ponieważ spodziewał się obniżek stóp procentowych, czyli obniżania oprocentowania kredytu. Rzeczywiście stopy NBP spadły o 250 punktów bazowych, ale oprocentowanie ani trochę. Na pierwsze pismo - wniosek o obniżkę oprocentowania kredytu - bank odpowiedział, że może, ale wcale nie musi zmieniać oprocentowania. Nawet wtedy, gdy zmienią się wszystkie parametry wskazywane w regulaminie jako przyczyny ewentualnych zmian. Na kolejne pisma bank w ogóle nie odpowiedział. Teraz ów ekonomista czeka na podwyżkę oprocentowania, bo przecież ostatnio stopy wzrosły o 25 punktów bazowych!

Wyniki firm giełdowych za I kwartał przyniosły sporo rozczarowań. Ale branża bankowa ma się czym pochwalić. Przyrost przychodów i zysków można uznać za imponujący. Jednak mimo to wskaźnik cena/zysk tej branży przekracza zdecydowanie 20, a cena/wartość księgowa wynosi ponad 4. W świecie rozwiniętych gospodarek i systemów bankowych takie poziomy zostałyby uznane za zdecydowanie zbyt wysokie. Ale u nas chyba nie. Przecież potencjał jest olbrzymi. Ponad

240 mld zł ulokowanych na rachunkach osób fizycznych, dynamiczny popyt na kredyty hipoteczne i konsumpcyjne, szybki rozwój gospodarczy, wzrastający obrót kapitałami z zagra-

nicą.

Jednak nie tylko w tych czynnikach ukryte są rezerwy do dalszego wzrostu cen akcji banków. W każdej w opisanych wyżej trzech scenach banki straciły doskonałych klientów. Takich, którzy przez długie lata przynosiliby wielotysięczne zyski z obsługi najróżniejszych operacji.

Tymczasem okazuje się, że obecnie większość uwagi osób obsługujących klienta skupia się na nachalnym namawianiu do lokowaniu kapitałów w funduszach inwestycyjnych. Ale klient traktowany jak intruz w innych sprawach z pewnością nie zechce być obsługiwany przez ten bank w zakresie inwestycji.

Mimo takich "wpadek" jak w podanych przykładach banki radzą sobie znakomicie. Nic więc dziwnego, że ciągle można znaleźć lukratywne nisze w sektorze bankowym, a po akcje banków na rynku pierwotnym ustawiają się kolejki.

Prostych rezerw w bankach jest bardzo dużo, choćby kultura i poziom obsługi klienta. Problem dla kieszeni akcjonariuszy banków pojawi się chyba wtedy, gdy klienci większości banków będą zadowoleni - wtedy już nie będzie takich rezerw i wyceny banków sięgną co najwyżej poziomu 15 dla wskaźnika cena/zysk i poniżej 3 dla wskaźnika cena/wartość księgowa.

Główny ekonomista Noble Banku

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy