Dom Maklerski Opera, który działa na warszawskiej giełdzie zaledwie od połowy marca, pod względem wartości obrotów realizowanych na rynku instrumentów pochodnych bardzo szybko trafił do czołówki.
W kwietniu - pierwszym pełnym miesiącu działalności - miał 5,37-proc. udział w obrotach kontraktami, co dało mu 8 miejsce na 23 domy maklerskie. Jeszcze lepiej zapowiada się maj. Do środy broker miał 5,85-proc. udział w rynku i piąte miejsce. Wyprzedził między innymi ING Securities, CDM Pekao czy DM PKO BP.
Oszczędności dla Opery TFI
Silna pozycja DM Opera na rynku terminowym to zasługa tylko 6 funduszy zarządzanych przez Operę TFI (tylko je obsługuje ten dom maklerski). Tym samym (nie uwzględniając transakcji animatorów) Towarzystwu można przypisać miano lidera wśród krajowych inwestorów instytucjonalnych (a być może także wśród wszystkich instytucji, łącznie z zagranicznymi) na rynku terminowym GPW.
- Decyzja o uruchomieniu domu maklerskiego była podyktowana przede wszystkim zamiarem istotnego obniżenia kosztów transakcyjnych funduszy zarządzanych przez Opera TFI - mówi Tomasz Korab, członek zarządu Towarzystwa. - Oprócz tego zyskaliśmy szybszą realizację zleceń na GPW i większy nadzór nad maklerem, który je składa - dodaje.