Dziura w budżecie Hydrobudowy 9

Grubo ponad 100 milionów zł mogą przekroczyć straty Hydrobudowy 9 na realizowanych kontraktach. Nie obciążą co prawda rezultatów grupy PBG, obecnego właściciela firmy, ale lukę w bilansie trzeba będzie załatać

56 mln zł, które PBG wydało w marcu na zakup 70-proc. pakietu Hydrobudowy 9, to prawdopodobnie dopiero początek istotnych wydatków, jakie firma kierowana przez Jerzego Wiśniewskiego będzie musiała ponieść w związku z włączeniem poznańskiej firmy do giełdowej grupy.

Hydrobudowa 9, posiadająca bogate doświadczenie i referencje w realizacji obiektów z zakresu ochrony środowiska, boryka się bowiem z problemami finansowymi. Firma nie ma kapitału obrotowego, aby się dalej rozwijać.

Sytuację pogarsza fakt, że część z zawartych w poprzednich latach umów, zamiast przynosić zyski, generuje kolejne koszty. Ich główną przyczyną jest to, że Hydrobudowa 9, osiągająca rocznie nawet 500 mln zł przychodów, nie zabezpieczała się przed wahaniami kursów walut.

Spodziewano się strat,

ale czy aż takich?

O tym, że finanse Hydrobudowy 9 znajdują się w kiepskiej kondycji, PBG uprzedziło inwestorów w momencie nabywania poznańskiej spółki, wskazując że w wyniku za 2006 rok firma odnotuje straty. Zapewniono jednak jednocześnie, że włączenie jej do grupy PBG nie wpłynie negatywnie na prognozę wyniku skonsolidowanego w 2007 roku (zakłada wypracowanie 82,3 mln zł zarobku netto przy 1,2 mld zł przychodów).

Od tygodni księgi Hydrobudowy 9 badają audytorzy. Jak wynika z naszych ustaleń, konieczność zawiązania rezerw spowoduje, że w sprawozdaniu za 2006 rok poznańska firma wykaże grubo ponad 100 mln zł straty. Może to być więc zaskoczenie dla inwestorów.

- Rzeczywiście, strata Hydrobudowy 9 za ubiegły rok może przekroczyć 100 mln zł, ale sądzę, że to my zaskoczymy - pozytywnie - rynek rezultatami w następnych kwartałach i za cały 2007 rok - komentuje Robert Białczyk, rzecznik grupy PBG.

Olbrzymie limity spółki matki

Przypomnijmy, że giełdowa spółka zobowiązała się, iż zapewni dofinansowanie Hydrobudowy 9 w kwocie co najmniej 30 mln zł. Biorąc jednak pod uwagę dziurę w budżecie poznańskiej firmy, potrzebne jej będą dodatkowe pieniądze. Skąd je weźmie? - To, w jakiej formie PBG będzie uczestniczyć w zapewnieniu Hydrobudowie 9 kolejnych środków, będzie można określić po zakończeniu audytu - odpowiada R. Białczyk. Dodaje, że PBG dysponuje olbrzymimi limitami kredytowymi, opiewającymi na około 800 mln zł. - Bez problemu możemy pokryć potrzeby Hydrobudowy 9 - stwierdza.

W zapasie są jeszcze

nieruchomości

R. Białczyk wskazuje ponadto, że Hydrobudowa 9 posiada liczne nieruchomości, których łączna wartość księgowa wynosi kilkadziesiąt mln zł. - Nie sądzę jednak, żeby konieczna była ich sprzedaż do należytego funkcjonowania spółki - twierdzi. Podkreśla, że już w tym roku firma na pewno wypracuje zyski.

W raporcie analitycznym DM BZ WBK, który ukazał się zaraz po nabyciu Hydrobudowy 9 przez PBG, analitycy ocenili, że poznańska spółka może dołożyć do zysku netto wielkopolskiej grupy ok. 10-15 mln zł, a w przyszłym - już 15-20 mln zł.

Budowlane deja vu

PBG już raz przeszło podobną ścieżkę, jaką będzie musiało przebrnąć z Hydrobudową 9. Przed rokiem kupiło Hydrobudowę Śląsk i również zaczęło od "wyczyszczenia" jej bilansu z zaszłości. Okazało się wówczas, że spółka, która dotychczas wykazywała niewielkie zyski, 2005 rok zakończyła ze 114,6 mln zł straty netto. Wśród komentatorów pojawiały się wówczas głosy, że niektóre rezerwy utworzono nad wyraz ostrożnie, a nawet - przesadnie. Okazało się jednak, że audytorzy wcale nie przesadzili z ostrożnością. W I kwartale br. Hydrobudowa Śląsk rozpoznała dodatkowe straty na jednym z długoterminowych kontraktów, które obciążyły jej wyniki o około 10 mln zł.

Jerzy

Wiśniewski,

szef PBG,

ma kolejny twardy orzech do zgryzienia. Zanim pokaże

efekty synergii, które

kierowana

przez niego

grupa osiągnie

dzięki przejęciu Hydrobudowy 9, musi

uporać się

z wielomilionowymi

stratami

poznańskiej

spółki. Podobną ścieżkę

przeszedł już

w przypadku

Hydrobudowy

Śląsk, która

jest obecnie wyceniana

na GPW

na około

700 mln zł.

Fot. A. Węglewska