Krajowy Depozyt uznał, że lista syndyka zawiera sporo błędów

Aktualizacja: 20.02.2017 15:18 Publikacja: 30.05.2007 09:08

Lista poszkodowanych klientów WGI Domu Maklerskiego, która ma być podstawą wypłat z systemu rekompensat, zawiera istotne błędy i braki formalne i merytoryczne - ocenił Krajowy Depozyt Papierów Wartościowych (który zarządza tym systemem).

Wczoraj napisaliśmy, że Depozyt nie przyjął sporządzonej przez Tadeusza Kretkiewicza, syndyka WGI DM, listy uprawnionych do rekompensat po upadku tej firmy. Uchwała KDPW z jednej strony wytyka błędy popełnione przez syndyka, a z drugiej pokazuje, jak małe są szanse na wypłatę rekompensat w tej sprawie.

- Nieprawidłowości są na tyle istotne, że nie pozwalają na jednoznaczne ustalenie kręgu uprawnionych i uznanie, iż kwoty środków stanowiących podstawę do wyliczenia rekompensat są zgodne ze stanem faktycznym - czytamy.

KDPW zarzuca syndykowi popełnienie wielu istotnych błędów rachunkowych, które pomimo wprowadzenia dwóch korekt, nie zostały usunięte. "Z kolei skala różnic wykazana w obu korektach w stosunku do pierwotnych pozycji na liście wskazuje na brak należytej staranności przy jej sporządzaniu, co potwierdza brak wiarygodności przedstawionych wyliczeń" - głosi uchwała.

Krajowemu Depozytowi nie spodobało się też, że lista została złożona w ratach i nie obejmuje wszystkich inwestorów uprawnionych do rekompensat, co ma naruszać zasady równego traktowania poszkodowanych.

Na liście uwag Depozytu poruszona została także kwestia dotycząca tego, czy obligacje, które znajdowały się na rachunkach klientów domu maklerskiego, zostały utracone. Tylko taka interpretacja otwiera drogę do wypłaty największej części rekompensat. KDPW stoi jednak na stanowisku, że obligacji tych nie można uznać za utracone instrumenty finansowe. Znajduje to m.in. potwierdzenie w zgłoszeniu przez WGI DM wierzytelności z tytułu obligacji do WGI Consulting (emitenta tych instrumentów).

Zdaniem KDPW, straty odnotowane przez inwestorów, które nie pozostają w związku z czynnościami domu maklerskiego, leżą poza ochroną systemu rekompensat.

Z działaniami domu maklerskiego nie jest natomiast związana utrata wartości obligacji i niewywiązanie się przez ich emitenta z obowiązku wykupu. Nie z nimi związane są także ewentualne ograniczenia w dysponowaniu obligacjami przed ogłoszeniem upadłości WGI, wynikające z rozwiązania przez emitenta obligacji umowy o prowadzenie ich ewidencji - wynika z podjętej decyzji.

"Mając na względzie słuszny interes inwestorów - klientów WGI DM oraz trudności z terminowym sporządzeniem listy, KDPW udzielił syndykowi merytorycznego wsparcia. Pomoc ta nie znalazła jednak odzwierciedlenia w jakości i rzetelności oraz zgodności z prawem sporządzonych przez syndyka list" - głosi komunikat KDPW.

Syndyk twierdzi, że lista została przygotowana tak, jak chciał KDPW. - Jestem rozczarowany stanowiskiem Krajowego Depozytu. Większość uwag ma niewielkie znaczenie. Można było je poprawiać na bieżąco w trakcie sprawdzania listy przez KDPW. W tym czasie nie dotarły do mnie jednak żadne uwagi - mówi.

- Potrzebuję dwa dni na publiczne ustosunkowanie się do stawianych zarzutów. Nie zaprzestaję prac nad stworzeniem listy, która otworzy drogę do rekompensat - dodaje.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy