Długie Rozmowy mogą wejść na giełdę samodzielnie albo łącząc się z Mediatelem

Spory Mediatela z Telekomunikacją Polską to dla Długich Rozmów główna przeszkoda w połączeniu alternatywnych operatorów

Aktualizacja: 20.02.2017 00:08 Publikacja: 12.06.2007 07:29

Na przełomie czerwca i lipca Długie Rozmowy (DR), hurtowy operator telekomunikacyjny, zamierza złożyć w Komisji Nadzoru Finansowego prospekt emisyjny. Andrzej Bińkowski, założyciel i jedyny akcjonariusz firmy (przez wehikuł Nordkapp Equity Parnters), planuje publiczną ofertę akcji, których sprzedaż ma przynieść pieniądze na wejście w segment klientów detalicznych.

Ważny detal

- Chcemy z hurtu przejść na detal - mówi A. Bińkowski. Dodaje, że zachowując kontrolę nad DR, chciałby sprzedać nowym inwestorom papiery za ok. 30-40 mln zł. Na tyle szacuje koszty związane z realizacją strategii wejścia na rynek detaliczny. Jej ostateczne wdrożenie przewiduje w 2009 roku. Wartość całej firmy ocenia na 60 mln zł. Zdaniem A. Bińkowskiego, 25-28 mln zł to pieniądze potrzebne na rozwój organiczny, a pozostała kwota na ewentualne przejęcie.

- Jesteśmy pewnie jedynym prywatnym podmiotem na tyle zaawansowanym, który jest dobrą platformą do rozwoju na dodatkowo regulowanym rynku detalicznym. Mamy własną infrastrukturę w postaci 47 punktów styku z siecią Telekomunikacji Polskiej i kilkanaście punktów styku z sieciami innych operatorów. Mamy własny system komutacyjny, decyzje UKE w sprawie płaskich stawek rozliczeń z TP oraz o dostępie do internetu (tzw. BSA), a w konsultacji jest decyzja UKE o hurtowym zakupie abonamentu (WRL) - wyliczał A. Bińkowski. Według niego, w ciągu 3-4 miesięcy Długie Rozmowy będą w stanie przedstawić rynkowi atrakcyjną ofertę w postaci abonamentu z nielimitowaną liczbą połączeń. Z czasem firma ma skonstruować kompleksową ofertę dla rynku masowego, obejmującą pakiet głos, dane i wideo, tj. triple play.

Do końca roku

25 tys. abonentów

Początkowo najważniejszy ma być projekt WLR-owy z abonamentem i ofertą zryczałtowaną, potem internet. - Infrastruktura pod szybki dostęp do internetu będzie gotowa w I kw. 2008 r. - deklaruje prezes. Obecnie, jak mówi D. Bińkowski, Długie Rozmowy obsługują 5 tys. linii abonenckich, które w 2006 r. odpowiadały za 6-7 proc. przychodów firmy, które sięgnęły 77 mln zł. Grupa (razem z odkupioną od prezesa za 2 mln zł firmą Airtel Polska) wypracowała w tym czasie blisko 84 mln zł sprzedaży. Znakomitą większość przychodów przyniósł Długim Rozmowom hurtowy obrót ruchem telekomunikacyjnym.

Do końca tego roku spółka ma obsługiwać 25 tys. abonentów, co oznacza 30-35 tys. linii. - W tym roku wiodącym źródłem przychodów będzie hurt. Chciałbym, aby detal odpowiadał za 15-20 proc. sprzedaży, która ma szansę przekroczyć 100 mln zł - zapowiedział D. Bińkowski.

Warianty przyszłości

W kolejnych latach prezes spodziewa się dwucyfrowego tempa wzrostu przychodów. W 2008 r. rentowność netto grupy ma wynosić 10 proc., a w 2009 r. - 15 proc. - To nieco mniej niż Tele2 za granicą, ale dlatego, że chcemy pozostać na rynku hurtowym, na którym marże sięgają średnio 5 proc. rocznie - tłumaczył prezes. Jak mówił A. Bińkowski, publiczna oferta akcji to jeden, obecnie najbardziej możliwy, ze sposobów pozyskania finansowania. Z jego wypowiedzi wynika, że zainteresowanie DR zgłosił zarówno inwestor finansowy gotowy objąć 15-20 proc. akcji i wyjść w publicznej ofercie, jak i francuski operator alternatywny czy Telefonia Dialog.

Możliwe połączenie Pytany, czy nie powstał pomysł, aby połączyć siły z notowanym na giełdzie podobnym operatorem, Mediatelem, przyznał, że takie rozwiązanie jest brane pod uwagę. - Te rozmowy cały czas się toczą. Nie są bardzo zaawansowane, ale dostaliśmy propozycję ze strony Mediatela, aby rozmawiać o połączeniu - powiedział A. Bińkowski. - Myślę, że nasze organizacje dobrze by ze sobą współpracowały na poziomie operacyjnym i pracowniczym. Fakt, że Mediatel jest notowany, przyspieszyłby nasze plany rozwoju. Bylibyśmy nawet gotowi pomóc w sfinansowaniu ewentualnych zobowiązań wobec TP - mówił prezes, odnosząc się do informacji, że TP wystąpiła do sądu przeciwko Mediatelowi, domagając się kilku milionów złotych. Według A. Bińkowskiego, zakończenie sporów z TP to warunek, aby mogło dojść do transakcji.

Gospodarka
Podatek Belki zostaje, ale wkracza OKI. Nowe oszczędności bez podatku
Gospodarka
Estonia i Polska technologicznymi liderami naszego regionu
Gospodarka
Piotr Bielski, Santander BM: Mocny złoty przybliża nas do obniżek stóp
Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024