"Trzeba cieszyć się z dzisiejszych plusów, zwłaszcza że giełda zamknęła się w okolicach dziennego maksimum" - powiedział analityk Domu Maklerskiego BZ WBK Tomasz Jerzyk. Zwrócił uwagę na niskie obroty, które powinny utrzymać się do końca tygodnia na warszawskiej giełdzie.
Dla warszawskich inwestorów tydzień skończy się w środę, bo giełda odwołała nie tylko czwartkową, ale i piątkową sesję.
"Niskim obrotom może towarzyszyć spora zmienność" - powiedział Jerzyk, którego w środę nie zaskoczą ani duże wzrosty, ani spadki. Wszystko będzie zależało od decyzji Rady Polityki Pieniężnej (RPP) w sprawie stóp procentowych (większość analityków ankietowanych przez ISB spodziewa się ich utrzymania na dotychczasowym poziomie) a także amerykańskiego Fedu. Decyzja Fedu będzie miała oczywiście dużo większą wagę gatunkową a reakcja giełd światowych zdecyduje też o nastrojach na GPW.
Pod względem obrotów, wśród spółek z indeksu WIG 20 wyróżniały się walory PKO BP i TP SA. Akcje obydwu spółek zyskały poniżej 1 proc. Walory TP SA drożały na dzień przed opublikowaniem wyników kwartalnych tej spółki (+0,6% na zamknięciu sesji). Większość analityków ankietowanych przez ISB spodziewa się wzrostu zysków tej firmy w stosunku do pierwszego kwartału 2007 r., ale przy niewielkim spadku przychodów.
W poniedziałek indeks WIG 20 wzrósł o 1,43% do 2 938,65 pkt a WIG o 1,17% do 46 807,86 pkt. Obroty wyniosły ok. 950 mln zł. (ISB)