Nowy zarząd Orlenu rodem... z Impexmetalu

Tylko połowa nowego zarządu Orlenu ma doświadczenie w branży paliwowej. Przewodniczący rady nadzorczej koncernu nie widzi w tym problemu

Aktualizacja: 27.02.2017 13:54 Publikacja: 30.05.2008 07:51

W skład nowego zarządu Orlenu - oprócz prezesa Wojciecha Heydla oraz wiceprezesa Jacka Krawca - wejdą jeszcze tylko cztery osoby. Będą to: Sławomir Robert Jędrzejczyk, Wojciech Robert Kotlarek, Krystian Pater i Marek Serafin. Wspólna trzyletnia kadencja całego zarządu ma się rozpocząć dzień po zwyczajnym walnym zgromadzeniu koncernu, czyli 7 czerwca tego roku.

Dwaj ludzie z grupy

Tylko dwóch z czterech nowo powołanych członków zarządu pracowało dotychczas w grupie Orlenu. Są to Krystian Pater, który, tak jak dotychczas, będzie odpowiadał za pion produkcyjny, oraz Wojciech Kotlarek, który przez ostatnie dwa lata kierował należącą do grupy płockiego koncernu spółką Petrolot.

Połowa członków sześcioosobowego zarządu Orlenu nie miała wcześniej żadnych doświadczeń zawodowych w branży paliwowej. Maciej Mataczyński, przewodniczący rady nadzorczej płockiego koncernu, nie obawia się tego.

- Mamy prezesa, który jest zwornikiem całego zarządu i jednocześnie zapewnia kontynuację personalną - powiedział nam szef nadzoru Orlenu. - Pełną kontynuację mamy również w pionie rafinerii. Za ten sektor odpowiadać będzie, podobnie jak w poprzedniej ekipie, pan Pater - powiedział wczoraj Mataczyński.

Znawca rafinacji

Ponownie powołany wiceprezes na stanowiskach związanych z technologią pracuje w płockiej grupie od 15 lat. Dotychczas w zarządzie Orlenu Paterowi podlegał również pion petrochemiczny.

- Bardzo długo dyskutowaliśmy, czy wyodrębniać petrochemię jako osobny dział i ostatecznie zdecydowaliśmy się podjąć taką próbę - powiedział nam Mataczyński. Rada powierzyła ostatecznie ten obszar nadzorowi Marka Serafina. - Pan Serafin ma bardzo interesujący życiorys zawodowy, poradził sobie na wielu różnych stanowiskach i mamy wszelkie dane, aby sądzić, że uda się mu wyodrębnić petrochemię jako osobny pion i nim pokierować - stwierdził Mataczyński.

Fachowiec od finansów

Finansami płockiego koncernu będzie teraz kierował Sławomir Jędrzejczyk, dotychczas szef należącej do grupy TP spółki TPEmiTel. - Mieliśmy wielu dobrych kandydatów na to stanowisko. Przekonał nas do siebie właśnie pan Jędrzejczyk - powiedział szef rady. Czym konkretnie? - Swoim doświadczeniem i osobowością. Ponadto Jędrzejczyk to nie tylko finansista, ale dodatkowo był ostatnio także prezesem zarządu, dzięki czemu ma szerszy ogląd wielu pól działalności biznesowej - uzasadnił Mataczyński.

Kolejną osobą w składzie nowego zarządu, która dotychczas nie miała do czynienia z sektorem paliwowym, jest Jacek Krawiec. W połowie maja na wniosek resortu Skarbu Państwa rada nadzorcza Orlenu wybrała go do zarządu nowej kadencji i powierzyła sektor wydobycia i handlu ropą oraz administracji i grupy kapitałowej.

Nowy wiceszef płockiej spółki był ostatnio prezesem firmy Action, a w latach 1998-2000 kierował koncernem metalurgicznym Impexmetal.

Czy to przypadek, że kariera zawodowa aż trzech z czterech powołanych przedwczoraj członków nowego zarządu Orlenu jest związana właśnie z grupą kapitałową Impexmetalu? - Nie analizowaliśmy życiorysów poszczególnych kandydatów pod tym względem. Każdą kandydaturę badaliśmy indywidualnie - powiedział nam przewodniczący rady nadzorczej Orlenu.

Nie pierwszy raz razem

- Znam zarówno Sławomira Jędrzejczyka, jak i Marka Serafina, z oboma bardzo dobrze mi się współpracowało i mam o nich jak najlepsze zdanie - powiedział nam wczoraj Jacek Krawiec.

Dodał, że Jędrzejczyk to wspaniały finansista, który rozpoczął świetną karierę w grupie TP. Z kolei Serafin, który przez kilka ostatnich lat pracował w globalnej grupie ArcelorMittal, znalazł się tam wśród kilkudziesięciu najlepszych menedżerów na świecie.Jedrzejczyk był w latach 1997-2002 członkiem zarządu i dyrektorem finansowym Impexmetalu (do 1998 r. zastępcą dyrektora finansowego oraz przewodniczącym lub członkiem kilku rad nadzorczych firm z grupy Impexmetalu).

Serafin zaś w latach 1999-2001 kierował najważniejszą ze spółek z tej grupy kapitałowej - Hutą Aluminium Konin, a w latach 2001-2002 również kontrolowaną wówczas przez Impexmetal Hutą Zawiercie.

W czasie gdy Krawiec był prezesem Impexmetalu, członkiem rady nadzorczej konińskiej huty był inny powołany właśnie w skład zarządu Orlenu menedżer - Wojciech Kotlarek.

- Nie jestem zaskoczony wyborem dokonanym przez radę nadzorczą. Z moich wcześniejszych informacji wynikało, że dokładnie ci ludzie zostaną powołani w skład nowego zarządu - powiedział nam zawieszony pod koniec lutego tego roku prezes Orlenu Piotr Kownacki. - Jednak czy to ostateczny skład władz? Mam spore wątpliwości - dodał.

Kownacki nie chciał szczegółowo oceniać składu personalnego nowych władz płockiego koncernu. - Po owocach ich poznamy - stwierdził krótko. - Orlen to wielki koncern, w którym na szczęście za dużo zepsuć od razu nie można. Poprawić też nie - dodał. Kownacki jednoznacznie pozytywnie ocenił tylko ponowne powołanie do zarządu Krystiana Patera. - To wybitny fachowiec i bardzo dobrze, że został wybrany - powiedział nam zawieszony szef płockiej spółki. Pater po raz pierwszy trafił do zarządu firmy 15 marca zeszłego roku, gdy jej szefem był właśnie Kownacki.

Cień prokuratury

Zdaniem odchodzącego szefa Orlenu, cieniem na ostatnich decyzjach personalnych rady nadzorczej spółki kładzie się natomiast fakt, że w skład zarządu powołano osobę, co do której były wątpliwości natury prawnej. Jak powiedział nam Kownacki, przed kilkoma miesiącami rada nadzorcza firmy Petrolot złożyła do prokuratury zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez trzyosobowy zarząd tego przedsiębiorstwa z prezesem Wojciechem Kotlarkiem na czele. - Nie wiem, czy sprawę już rozstrzygnięto - dodał zawieszony szef Orlenu.

Wiosną zeszłego roku, jak wyjaśnił nam Kownacki, władze Petrolotu obniżyły cenę paliwa sprzedawanego LOT-owi. Rada nadzorcza uznała, że to działalność na szkodę Petrolotu i zawiadomiła o sprawie prokuraturę.

- Postępowanie toczyło się nie przeciw komukolwiek, ale w sprawie i chodziło nie o konkretne osoby, ale o cały zarząd łącznie - wyjaśnił nam Dawid Piekarz, rzecznik prasowy Orlenu. - O ile mi wiadomo, prokurator odmówił wszczęcia sprawy - dodał.

Wczoraj kurs Orlenu spadł o 2,31 proc. i na zamknięciu akcje koncernu kosztowały 41,5 zł.

Komentarze

Tomasz Chmal

Ekspert Instytutu Sobieskiego

Nie wydaje mi się, żeby fakt, iż kilku menedżerów pracowało przed laty w jednym czasie w jednej grupie kapitałowej, było czynnikiem determinującym obecnie ich wybór do zarządu innego dużego koncernu.

Nie martwi mnie też to, że część nowych menedżerów Orlenu nie pracowała wcześniej w segmencie paliwowym. W zarządzaniu jest tak, że raz kieruje się firmą z jednej branży, a za rok z całkiem innej. Przykładem na to, że takie przesunięcia nie są niczym złym, jest choćby były szef

Orlenu Igor Chalupec, którzy przyszedł z bankowości i choć nie miał doświadczenia w segmencie paliwowym, świetnie się w nim sprawdził.

Andrzej Szczęśniak

Analityk branży paliwowej

Nie dostrzegam w decyzjach personalnych rady nadzorczej żadnego racjonalnego klucza. Nie wiem, czym kierowali się jej członkowie, wybierając do zarządu tych, a nie innych ludzi. Jedynym jasnym punktem jest powołanie Krystiana Patera; w zarządzie musi być ktoś, kto wie, jak działa rafineria. Pater będzie jednak osamotniony. Pozostali nowi członkowie władz spółki (poza prezesem) nie mają bowiem żadnego doświadczenia w branży paliwowej, a akurat w tym segmencie jest to bardzo istotne. Obawiam się, że ten zarząd nie będzie w stanie przez co najmniej rok opracować zapowiadanej nowej strate

Gospodarka
Piotr Bielski, Santander BM: Mocny złoty przybliża nas do obniżek stóp
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego