Kapitał tkwi w zaangażowaniu

O pracownika trzeba dbać. Nie wystarczy najnowszy model ekspresu do kawy i wyjątkowo zdrowa woda mineralna

Aktualizacja: 27.02.2017 12:11 Publikacja: 14.06.2008 09:08

Można zagonić ludzi do pracy po dwanaście godzin na dobę, żądać od nich świetnych pomysłów co dwie godziny, innowacyjności i kreatywności... Można. Ale jak długo? Po pewnym czasie zmęczą się, zaczną chorować, wykonywać pozorną pracę, żeby tanim kosztem pokazać swoje zaangażowanie, albo po prostu odejdą z firmy. I to najlepszy sposób, godny nagrody Darwina, żeby stracić najcenniejsze dziś zasoby w firmie, czyli kapitał ludzki.

Maszyny czy inne dobra materialne można kupić, tak samo jak części zamienne. Rzeczą oczywistą jest, że maszyna się zużywa i trzeba ją konserwować. Czyli dbać o jej zdrowie. Ciekawe jednak, że tak niewielu menedżerów zdaje sobie sprawę, że firma jako taka jest swoistym odpowiednikiem maszyny i o jej zdrowie trzeba dbać. Jednak w odróżnieniu od części do maszyn, ludzi jako części organizacji nie da się tak łatwo wymienić. Nawet nowy, świetny pracownik, musi zostać wdrożony do systemu pracy w danej firmie. Potem zaś trzeba - po prostu - o niego dbać. I to nie tylko kupując najnowszy model ekspresu do kawy i wyjątkowo zdrową wodę mineralną.

Pracodawca musi myśleć szerzej - choćby o wystarczająco długim śnie pracownika. Bzdura? A jednak z badań wynika, że najzwyklejsze wyspanie się pozwala zwiększyć produktywność człowieka aż o 8-10 proc. Wyspany człowiek podejmuje lepsze decyzje, czyni to sprawniej, jest bardziej kreatywny. A teraz wyobraźmy sobie moment kluczowy dla firmy, opracowanie nowego produktu czy podejmowanie strategicznych decyzji o wejściu na nowe rynki. Co będzie, jeśli zaspany i zły na cały świat menedżer pominie istotne składowe decyzji, źle policzy? Projekt, w który zainwestowano sporo pieniędzy i czasu, może nadawać się tylko do kosza. Czy firmę stać na takie marnotrawstwo?

Pojawia się więc pytanie, jak mądrze zadbać o zdrowie pracowników. Dawanie im w prezencie abonamentów w renomowanych przychodniach może być - paradoksalnie - wyrzucaniem pieniędzy w błoto. Część osób, słysząc o badaniach profilaktycznych, zareaguje złością na Wielkiego Brata, który miesza się do ich życia prywatnego. Część nie będzie zadowolona, bo świadczenia nie są dostosowane do ich potrzeb. Jeśli jednak stworzymy finansowanie wygodnego dostępu do pływalni, boiska do koszykówki lub innej formy aktywności, którą pracownicy lubią, i dodatkowo zachęcić - jak np. poprzez rywalizację między działami firmy - będzie to skuteczniejsze niż nudne slogany o konieczności dbania o formę. Jeżeli dodatkowo takie wzorce zachowania widoczne są wśród kadry menedżerskiej, jeśli ta kadra nie tyra do późnych godzin nocnych (nie chodzi o sporadyczne przypadki np. kończenia ważnych projektów), tylko pokazuje, że jest życie poza firmą, to wśród pracowników łatwiej kreować akceptację dla zdrowego stylu życia. Przyniesie to korzyść całej firmie.

Nie odkrywamy żadnych nowych prawd, bo już starożytni przodkowie wiedzieli, że w zdrowym ciele zdrowy duch. Jednak teraz uczymy się przeliczać tę zasadę na konkretne kwoty. Dobra diagnoza, z której wynika, że firma traci pieniądze z powodu złej organizacji (a wymuszanie nieproduktywnej pracy jest z punktu widzenia przedsiębiorstwa stratą), pozwala nie tylko unikać błędów i oszczędzać pieniądze, ale także zwiększać zyski. W wielu firmach z tradycjami starsi menedżerowie narzekają na młodych ludzi, że nie chce im się pracować po godzinach i brać udział w wyścigu szczurów. Być może to właśnie nowe pokolenie ma rację, intuicyjnie kierując się zasadą, że musi istnieć równowaga między pracą a życiem prywatnym. Firmy odznaczające się obecnie wysokim poziomem zaangażowania pracowników to te, które tworzą warunki zapewniające taki efekt. Są już firmy, w których funkcjonuje "healthcare manager", potrafiący, działając jako osobisty trener, zadbać o dobre samopoczucie, a więc - w ostatecznym rozrachunku - o zaangażowanie pracowników. Można szacować, że około 15 proc. potencjału danej organizacji jest związane właśnie z zaangażowaniem, więc jeśli firma chce szukać prostych rezerw, to dlaczego nie sięgnąć do metod je wyzwalających?

dyrektor zarządzający, Hewitt Associates

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy