Sądzimy, że w ciągu miesiąca zakończymy rozmowy w sprawie przejęcia spółki technologicznej - powiedział Grzegorz Samborski, wiceprezes e-Muzyki. Firma zajmuje się zarządzaniem prawami do cyfrowych plików muzycznych (oferuje je m.in. operatorom komórkowym), a dzięki przejęciu chce oferować usługę, obejmującą budowę stron WWW i integrację z systemami płatniczymi. Samborski nie podał skali działalności firmy, którą chce kupić e-Muzyka.
Przychody e-Muzyki w I półroczu tego roku wyniosły 3,01 mln zł i były o 70 proc. wyższe niż rok temu. Firma wypracowała też 124,5 tys. zł zysku netto (rok wcześniej miała stratę). Przedstawiciele zarządu wyjaśniali lepsze rezultaty organicznym rozwojem spółki. Przejęcia mają dodatkowo poprawić jej wyniki. Zarząd zapowiedział, że II połowa roku dzięki projektowi Muzodajnia, realizowanemu dla Polkomtela, przyniesie zmianę struktury przychodów e-Muzyki. Jednak według prezesa Roberta Knazia, jej kształt to na razie "wróżenie z fusów". Kniaź nie ujawnił też, jakiego rzędu przychodów e-Muzyka spodziewa się po umowie z Plusem. W I półroczu 46,8 proc. jej przychodów pochodziło ze sprzedaży usługi "granie na czekanie", kupowanej przez operatorów mobilnych. 31,7 proc. przyniosła sprzedaż dzwonków na telefony komórkowe.
Zarząd podtrzymał prognozę na ten rok: przychody mają sięgnąć 7,5 mln zł, a zysk netto 0,5 mln zł. e-Muzyka jest w trakcie emisji akcji (zamkniętej i prywatnej) z prawem poboru. Grzegorz Samborski spodziewał się zatwierdzenia dokumentu ofertowego w przyszłym tygodniu. Prawa poboru mogą trafić do obrotu we wrześniu.