"W mijającym tygodniu polskie obligacje podążały w ślad za wycenami niemieckich Bundów oraz papierów amerykańskich, a więc ich rentowności lekko spadły. Było to wynikiem realizacji scenariusza zakładającego koniec serii podwyżek stóp procentowych przez najważniejsze banki centralne" - powiedział analityk Banku Pekao SA Marcin Bilbin.
Ekonomista dodał, że bardzo mocny impuls spadkowy dał nie tylko "gołębi" komunikat Europejskiego Banku Centralnego (EBC), ale także obniżenie stóp procentowych przez Narodowy Bank Czech.
"Mimo spadku w tym tygodniu rentowności nadal pozostają jednak mocne, ponieważ inwestorzy nadal obawiają się o wzrost gospodarczy czy nawet recesji. W tej sytuacji liczą, że decyzje władz monetarnych będą bardziej brały pod uwagę ten wskaźnik niż wysoką inflację, która przy spadającej dynamice PKB powinna się ustabilizować" - wyjaśnił Bilbin.
Analityk Pekao SA dodał, że dodatkowym kłopotem i źródłem niepewności jest osłabiający się złoty, który rodzi presję na rynek papierów skarbowych.
"W przyszłym tygodniu powinien panować już względny spokój i stabilizacja w oczekiwaniu na środową publikację danych o inflacji za lipiec. Do tego czasu możliwe są jednak niespodziewane wydarzenia, szczególnie jeśli utrzyma się trend słabnącego złotego, a bardziej nerwowi inwestorzy zechcą wycofać się z naszego rynku. W tej sytuacji rynek polskich papierów uważam obecnie za nieatrakcyjny" - podsumował analityk Pekao SA.