Główne indeksy GPW zakończyły tydzień na minusie

Warszawa, 08.08.2008 (ISB) - Ostatnia sesja tego tygodnia zakończyła się spadkiem głównych indeksów - WIG20 stracił 0,9%, a WIG zanotował spadek rzędu 0,7%. W skali całego tygodnia wszystkie indeksy straciły na wartości.

Aktualizacja: 26.02.2017 15:54 Publikacja: 08.08.2008 18:57

Przed dzisiejszą sesją wyniki opublikował bank PKO BP, którego zysk netto w 2Q'08 wyniósł 897 mln PLN wobec 611 mln PLN rok wcześniej i był stosunkowo zgodny z oczekiwaniami analityków, którzy prognozowali 901 mln PLN. "Informacja ta była o tyle istotna dla rynku, iż właśnie od niej zależało, czy pierwszy tydzień sierpnia zakończymy na mniejszych minusach" - ocenił w komentarzu Marcin Stebakow, analityk Beskidzkiego Domu Maklerskiego.

Według niego, wyniki przyczyniły się do spadku kursu banku, którego walory należały do najsłabszych podczas dzisiejszych notowań. Na zamknięciu kurs notowany był (1,8%) poniżej wczorajszego zamknięcia.

Pozostałymi spółkami, które miały wpływ na spadek wartości indeksu WIG20 były miedziowy KGHM (-3,8%) oraz deweloperski Polnord (-3,9%). W czołówce spadkowej znalazły się również walory innych banków m.in. Pekao (-2,8%) oraz BZWBK (-2,7%).

W piątek indeks WIG20 stracił 0,90% na zamknięciu i wyniósł 2.608,95 pkt. WIG spadł o 0,67% do 40.651,79 pkt. Obroty na rynku akcji wyniosły blisko 1,1 mld zł.

W ostatecznym rozrachunku całego tygodnia największemu spadkowi uległ WIG20 obniżając swoje notowania o 3,96%, tuż za nim ze stratą wynoszącą 3,25% uplasował się indeks szerokiego rynku WIG. sWIG oraz mWIG straciły od ostatniego piątku odpowiednio 2,43% oraz 2,06%. (ISB)

Gospodarka
Piotr Bielski, Santander BM: Mocny złoty przybliża nas do obniżek stóp
Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego