"Kurs walutowy to obecnie ogromny dylemat, trudno rozstrzygnąć, czy w kursie to jest korekta czy już zmiana trendu. Z jednej strony, gdyby to miała być zmiana trendu, to wobec oczekującego nas spowolnienia, nieznacznego w roku 2008, ale nieco poważniejszego w roku 2009, to mogłoby to stanowić problem. Przyszło by na działać w warunkach stagflacji" - powiedział Skrzypek w wywiadzie dla radiowej Jedynki.
Szef banku centralnego dodał, że gdyby realizowany był drugi scenariusz i jeśli jest to chwilowa korekta, mieli byśmy do czynienia z pewnymi czynnikami wpływającymi na nierównowagę w bilansie obrotów bieżących.
"Przypomnę, że już w tej chwili jest on na dość wysokim poziomie, przekraczającym 4,0%, a do końca roku może być nawet 6,0%. Tutaj jest niezwykle istotna kwestia polegająca na tym, że jesteśmy pod ogromnym wpływem sytuacji w Europie" - zaznaczył prezes NBP.
Skrzypek przypomniał, że ponad 70% naszego eksportu jest lokowane w Europie. I, o ile z USA przychodzą mieszane sygnały - ale nieco bardziej optymistyczne, niż wcześniej szacowano - to w Europie korekty idą cały czas w dół.
"Jeszcze miesiąc temu obserwowaliśmy, że spowolnienie w Europie przyhamowywane dobrą sytuacją we Francji czy w Niemczech. Jednak już w tym miesiącu dane z tych obszarów są bardziej pesymistyczne, bardziej niepokoją" - podsumował Skrzypek.