Sytuacja w amerykańskim przemyśle w sierpniu nieznacznie się pogorszyła pod wpływem malejących wydatków konsumpcyjnych i drogich surowców. Obrazujący ją wskaźnik Instytutu Zarządzania Podażą (ISM) spadł w ubiegłym miesiącu do 49,9 pkt.

Po trzech miesiącach wzrostu, w lipcu indeks zatrzymał się na oddzielającej ożywienie od dekoniunktury granicy 50 pkt. Uśrednione prognozy ankietowanych przez agencje Bloomberg ekonomistów wskazywały, że ten odczyt w sierpniu się powtórzy. Spadek aktywności w przemyśle odzwierciedla słabnący popyt na rynku wewnętrznym. Przed głębszą zapaścią amerykańskich producentów ratują zamówienia z zagranicy. Wskaźnik ISM dla eksportu wzrósł z 54 pkt w lipcu do 57 pkt w sierpniu.

Wskaźnik ISM dla inflacji, obliczany na podstawie ocen dyrektorów ds. zakupów w amerykańskich zakładach produkcyjnych, obniżył się z 88,5 pkt w lipcu do 77 pkt w sierpniu. Z 49,7 pkt w lipcu do 51,9 pkt w ubiegłym miesiącu wzrósł natomiast indeks mieszczącego się w Arizonie instytutu dla zatrudnienia.

BLOOMBERG