Zajmujący się produkcją, naprawami i modernizacją taboru szynowego Newag może przejąć kontrolę nad trzema firmami z branży kolejowej. - Obecnie prowadzimy rozmowy z dwiema polskimi spółkami oraz jedną z południa Europy. Negocjacje przebiegają powoli i nie są jeszcze na tyle zaawansowane, aby o nich informować - mówi Zbigniew Jakubas, właściciel ponad 96 proc. akcji Newagu. Dodaje, że w najbliższych dniach spółka powinna dostać zgodę Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów na zakup od włoskiej grupy kolejowej Team Engineering 80 proc. akcji Zakładów Naprawczych Lokomotyw Elektrycznych Gliwice. Kwota transakcji objęta jest tajemnicą. Newag sfinansuje ją prawie w całości ze środków własnych. Aby zrealizować kolejne zakupy, zaciągnie kredyty lub wyemituje obligacje. Na razie spółka nie będzie emitować akcji. - Ze względu na nie najlepszą koniunkturę, wstrzymaliśmy prace nad prospektem emisyjnym - twierdzi Jakubas.
Newag prowadzi obecnie testy składu zespolonego (pociąg pasażerski wyposażony we własny napęd i stały zestaw wagonów) o nazwie Srebrna Strzała, który osiąga prędkość do 180 km/h. Na budowę prototypu wydał ponad 20 mln zł. Pociąg przeznaczony jest do obsługi linii regionalnych. - Miesięcznie możemy produkować cztery składy. W następnym roku powinien też powstać podobny pociąg, ale do przewozów międzymiastowych, który będzie mógł rozwijać prędkość do 250 km/h - informuje Jakubas. Na razie nie ujawnia ceny nowego taboru. Twierdzi jednak, że produkcja składów przyczyni się do uzyskania w 2010 r. około 1 mld zł przychodów. Plan na ten rok zakłada wypracowanie 360-400 mln zł sprzedaży. Spółka nie ujawnia prognozowanych zysków.