(Nadal) brak kontynuacji

Aktualizacja: 26.02.2017 13:51 Publikacja: 05.09.2008 06:36

Wczorajsza sesja nie należała do najbardziej zajmujących. Wprawdzie przed południem zapowiadało się całkiem ciekawie, ale późniejsze godziny były rozczarowaniem. Notowania rozpoczęły się od spadku cen i spadkiem się zakończyły. Skala przeceny na terminowym jest znacznie większa od skali przeceny spółek, ale to wynik dziwnej końcówki notowań

środowych.

Po dość spokojnym początku notowań na rynku zagościła podaż. Na krótko, ale była wystarczająca, by obniżyć poziom notowań. Kapitał rzucony na rynek nie był znaczny, ale aktywność na początku sesji była fatalna, a więc nawet ta nieznaczna podaż wystarczyła. Tym bardziej że akcje wyrzucane były koszami zleceń, co błyskawicznie obniżyło indeks. Na terminowym spadek sprowadził ceny pod poziom szczytu z 22 sierpnia, a więc pod aktualnie pierwszy poziom wsparcia. Przypomnę, że we wtorek był to jeszcze opór, którego pokonanie miało swoje konsekwencje w posiadaniu bądź nie pozycji na rynku. Dla części graczy powrót pod poziom wybicia mógłby sugerować negację sygnału. Ja mam trochę inne zdanie, ale o tym za chwilę. Ta nagła podaż nie dotyczyła tylko rynku polskiego, ale pojawiła się na większości rynków w danej chwili aktywnych. Można więc było przyjąć, że za tą podażą stał jakiś czynnik zewnętrzny i natury globalnej. Jeśli ma ktoś potrzebę tłumaczenia każdej zmiany na rynku, to może zainteresuje się faktem, że w tym czasie miała miejsce wypowiedź Dicka Cheneya na temat postawy Ameryki wobec wydarzeń w Gruzji. Początkowo myślałem, ze faktycznie te słowa mogły wywołać taką reakcję rynków. Problem w tym, że jeśli faktycznie rynki tak zareagowały, to dość szybko powinny powrócić na poziom sprzed tej wypowiedzi, bo nie jest to żadna nowość.

Te jednak nie powróciły, a więc być może nie to było powodem.

Cóż, nie zawsze zna się przyczyny zmian cen. Zresztą nie jest to aż tak potrzebne.

Jedno po wczorajszej sesji jest ważne, zejście pod poziom szczytu z 22 sierpnia było chwilowe i sesja zakończyła się nad tym poziomem. Zatem sygnał nawet dla tych najbardziej ostrożnych graczy nie został jeszcze zanegowany. Inna sprawa, że ja oczekuję modelowych zachowań w czasie konsolidacji, a więc chwilowy powrót pod 2620 pkt jest do przyjęcia. Wtorkowy wzrost zostanie zanegowany, jeśli ceny zejdą pod poziom dołka z tego dnia.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy