Nowy prezes Pol-Motu Warfama, jedynego giełdowego producenta maszyn rolniczych, pracuje nad dalszą strategią rozwoju.
- Nadal chcemy zostać największym graczem na polskim rynku maszyn rolniczych (w tej chwili Warfama jest jednym z 3-4 największych producentów tych urządzeń - przyp. red.) i liczącym się graczem w Europie, ale nie przesądzamy jeszcze, czy skoncentrujemy się na przejęciach, czy na wzroście organicznym - powiedział "Parkietowi" Stanisław Kulas, prezes spółki. - Decyzja o strategii dalszego rozwoju Warfamy zostanie podjęta za kilka tygodni - dodaje.
Gdzie te przejęcia
Warfama ma jeszcze 8 mln zł z prawie 30 mln zł, które pozyskała w zeszłorocznej ofercie publicznej. Połowę pieniędzy miała przeznaczyć na akwizycje, pozostałą część na rozbudowę mocy produkcyjnych.
W trakcie oferty publicznej Warfama informowała o zamiarze zakupu dużej fabryki traktorów w Serbii. Ostatecznie konsorcjum z udziałem polskiej spółki wygrało przetarg, ale nie zdecydowało się na sfinalizowanie transakcji. Z przedsięwzięcia wycofał się jednak partner Warfamy. Mimo zapowiedzi dotyczących przejmowania innych producentów maszyn rolniczych firmie nie udało się do tej pory sfinalizować żadnej transakcji. Inwestorzy mogą być więc zawiedzeni. - Faktycznie na razie nic jeszcze nie kupiliśmy, ale nowy zarząd Warfamy pracuje nad akwizycjami - komentuje sytuację Andrzej Zarajczyk, właściciel Pol-Motu Holding, głównego udziałowca giełdowej firmy (ma 58,9 proc. jej akcji). Nie ujawnia szczegółów planowanych przejęć.