Szefowa resortu pracy Jolanta Fedak, kierujący ministerstwem infrastruktury Cezary Grabarczyk i sterujący pracami resortu środowiska Maciej Nowicki to - według naszych nieoficjalnych informacji, uzyskanych od źródła zbliżonego do Kancelarii Premiera - kandydaci do utraty teczek w najbliższym czasie.
Grabarczyk: za... kolej
Jak twierdzą źródła "Parkietu", najpewniejsza jest dymisja ministra infrastruktury Cezarego Grabarczyka.
Czemu ma on stracić ministerialną posadę? Jego działania źle oceniają drogowcy, którzy w piątek wystosowali list do premiera Tuska. Zwracają w nim uwagę na, ich zdaniem, dramatyczną sytuację przedsiębiorstw zajmujących się budową dróg i autostrad. - W tym roku ogłoszono znacznie mniej przetargów niż w analogicznym okresie 2007 r., który był uznawany za krytyczny dla naszej branży - twierdzi Adam Kulikowski, wiceprezydent Ogólnopolskiej Izby Gospodarczej Drogownictwa. Dodaje, że po raz pierwszy w historii pracownicy przedsiębiorstw drogowych zostali wysłani przez pracodawców na letnie wakacje, chociaż wiadomo, że w tym okresie prace powinny iść pełną parą. - Nie mamy dla nich pracy. Mamy o 30 proc. mniej zamówień niż w ubiegłym roku - wyjaśnia Kulikowski.
Okazuje się jednak, co może zaskakiwać, że Grabarczyk jest źle oceniany wcale nie za powolną budowę dróg. - Przede wszystkim za brak zdecydowanych działań, wręcz marazm, w zakresie rozwiązywania problemów polskich kolei - mówi nasz informator. Zwraca uwagę, że premier nie jest zadowolony, bo wciąż nie ma decyzji co do prywatyzacji zbędnego majątku PKP, a pogarsza się także stan torów i przez to np. zmniejsza się drastycznie rynek przewozów towarowych.