Największy japoński dom maklerski Nomura Holdings jest zainteresowany przejęciem europejskich operacji Lehman Brothers. Mówi się też o pomocy Japończyków dla Morgana Stanleya, innego giganta z Wall Street, który jako jeden z dwójki (drugi to Goldman Sachs) wciąż jeszcze opiera się kryzysowi.
O staraniach Nomury napisała w niedzielę japońska gazeta "Mainichi". Według tych doniesień, firma interesuje się jednostkami fuzji i przejęć oraz obrotu na rynkach akcji. Transakcja miałaby zostać zrealizowana jak najprędzej, bo im większe opóźnienie, tym więcej jednostki Lehmana będą tracić klientów i pracowników.
Możliwe, że Nomura będzie musiała zmierzyć się w walce o europejskie aktywa Lehmana z brytyjskim bankiem Barclays. Wcześniej kupił on część amerykańskich operacji Lehmana, w tym nowojorską siedzibę bankruta, za 1,7 mld USD.
Równocześnie "Mainichi" doniosła, że pieniądze od Nomury chętnie spożytkowałby Morgan Stanley (MS), który wprawdzie nie stracił na aktywach związanych z ryzykownymi hipotekami aż tyle, ile konkurenci, ale z powodu złej sytuacji na rynku i tak jest typowany na kolejną ofiarę kryzysu. Morgan podobno kontaktował się już z japońską firmą w sprawie wsparcia kapitałowego. Źadna ze stron nie chce jednak komentować tych spekulacji. Losy MS ważyły się w ciągu weekendu. W sobotę miała zebrać się rada nadzorcza banku, żeby przedyskutować kilka opcji. Poza spekulacjami dotyczącymi powiązań z Nomurą mówi się także o możliwym przejęciu Morgana przez czwarty największy amerykański bank Wachovia lub też o sprzedaży dużego pakietu akcji spółki chińskiemu państwowemu funduszowi CIC. Efekty obrad rady nie były jednak do wczorajszego popołudnia znane.
Lehman Brothers, który wniosek o upadłość złożył równo tydzień temu, z pomocą banku Rothschild będzie szukać chętnego również na biznes azjatycki. Tu też za jednego z kandydatów do transakcji uchodzi Barclays.