W Rosji idą zmiany w branży finansów

Właściciel słynnego banku inwestycyjnego Renaissance Capital sprzedał połowę udziałów. Kiedy następne przetasowania?

Aktualizacja: 26.02.2017 12:32 Publikacja: 23.09.2008 07:31

Jak dotąd to miliarder Michaił Prochorow, dotychczas koncentrujący się na branży metalowej, najlepiej wyszedł na kryzysie, który znienacka ścisnął rosyjski sektor finansowy. Na podstawie podpisanej wczoraj umowy przejmie on znaczący pakiet akcji jednego z największych banków inwestycyjnych, płacąc ponadczterokrotnie mniej niż musiałby wyłożyć przed rokiem. Inny krajowy bank prawdopodobnie uniknie bankructwa tylko dlatego, że trafi pod skrzydła wicelidera rynku.

Rosyjski bank centralny kontynuuje akcję ratunkową wobec sektora finansowego zmagającego się z największym od dekady kryzysem płynności. Wczoraj rozszerzono listę banków, którym udostępnione zostało preferencyjne finansowanie. W zeszłym tygodniu zostały do niego uprawnione Sberbank, VTB Group oraz Gazprombank, które miały następnie wpompować otrzymany kapitał do systemu bankowego. Władze monetarne uznały najwyraźniej, że to nie gwarantuje zapobieżenia fali bankructw, zwłaszcza wśród podmiotów sytuujących się na samym dole finansowej drabiny. Dlatego do pożyczek dopuszczono wczoraj 28 banków, które otrzymały w sumie równowartość 13 mld USD. Pieniądze mają zostać zwrócone w ciągu trzech miesięcy.

Cena cztery razy niższa

Bank inwestycyjny Renaissance Capital, w którym Prochorow przejmie 50 proc. akcji bez jednej, zaprzecza, by nagła zmiana w akcjonariacie była spowodowana złą kondycją finansową. - Nie ponieśliśmy żadnych strat ani odpisów. Te negocjacje trwały od miesięcy - twierdzą przedstawiciele firmy. Ale cena mówi sama za siebie. Należąca do Prochorowa Onexim Group zapłaci 500 mln dolarów. Tymczasem w początkach 2007 r. VTB Group (drugi największy rosyjski bank) dawał za cały Renaissance Capital 4 mld dolarów. Zapewne amerykańsko-rosyjska Renaissance Group żałuje, że odrzuciła wtedy ofertę. Moment zawarcia wczorajszej transakcji też nie jest fortunny. W zeszłym tygodniu mniejszy bank inwestycyjny, KIT Finance, zmuszony był poszukać inwestorów, którzy pomogą mu odzyskać równowagę finansową.

Na giełdach spokojniej

W sytuacji gorszej niż Renaissance Capital znalazł się Svyaz-Bank, średniej wielkości bank działający m.in. w Obwodzie Kaliningradzkim. Nie udało mu się pozyskać finansowania z banku centralnego. Jak napisał dziennik "Wiedomosti", z pomocą przyszedł VTB Group, który w zeszłym tygodniu sam był przedmiotem plotek. Pomógł on Svyaz-Bankowi spłacić należności rzędu 5 mld rubli (200 mln dolarów) i przeprowadził w nim procedurę due diligence. Transakcja przejęcia może być ogłoszona w najbliższych dniach. Nie wiadomo, ile z około 1200 rosyjskich banków jest w sytuacji podobnej do Svyaz-Banku.

Wczoraj akcje VTB Banku zdrożały o kolejne 14 proc. Przypomnijmy, że w piątek kurs skoczył o 60 proc. W ten sposób akcje firmy, podobnie jak innych banków, odrobiły wszystkie straty poniesione od początku ubiegłego tygodnia. Masową wyprzedaż papierów spółek z branży finansowej wywołał przed tygodniem kryzys na rynku pożyczek międzybankowych, który zagroził płynności części banków. Sytuacja ta przyczyniła się do zamknięcia na dwa dni obu rosyjskich giełd.

bloomberg, reuters, ft.com

Gospodarka
Piotr Bielski, Santander BM: Mocny złoty przybliża nas do obniżek stóp
Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego