"Sierpniowe dane wskazują na spowolnienie popytu konsumpcyjnego, a jest to efektem zarówno niekorzystnej liczby dni roboczych w tym miesiącu, jak i zmiany struktury spożycia. W kolejnych miesiącach dynamika sprzedaży powinna pozostać powyżej 10,0% r/r. Kolejnym wyjątkiem może być listopad, kiedy to efekt liczby dni roboczych prawdopodobnie zepchnie ją poniżej tej wartości" - powiedziała ekonomistka Banku Pekao SA Agnieszka Decewicz.
Z jej opinią zgadzają się także eksperci Invest Banku, dodając - poza uwagami o charakterze statystycznym - kilka nowych spostrzeżeń.
"Ujemna dynamika sprzedaży w wyspecjalizowanych sklepach z żywnością była związana z silnym wzrostem cen żywności w przeciągu ostatniego roku. Mógł on wpłynąć na zmianę zachowań konsumenckich i zastąpienie w koszykach konsumentów drogiej żywności wysokiej jakości, sprzedawanej w wyspecjalizowanych sklepach jej tańszymi odpowiednikami, sprzedawanymi w hipermarketach" - ocenia główny ekonomista banku Jakub Borowski.
Analityk dodaje, że ujemny wkład do dynamiki sprzedaży detalicznej ma od dwóch miesięcy również sprzedaż pojazdów samochodowych i motocykli, która w 2007 r. rosła najszybciej ze wszystkich składowych sprzedaży detalicznej - średniorocznie o 35,1% r/r.
"Do obniżenia tempa wzrostu sprzedaży w salonach motoryzacyjnych przyczyniła się bardzo silna aprecjacja złotego, która sprzyjała importowi samochodów używanych z zagranicy oraz koszty eksploatacji prywatnych środków transportu, które wzrosły pomiędzy styczniem a sierpniem br. o średnio 8,1% r/r" - wyjaśnia Borowski.