Bank Millennium. Sąd: rację mieli pracownicy

Sąd Rejonowy w Warszawie uznał roszczenia byłych pracowników Banku Millennium w sprawie źle naliczanych świadczeń urlopowych i wydał nakazy zapłaty przez bank wynagrodzeń za czas urlopu.

Aktualizacja: 27.02.2017 01:20 Publikacja: 07.03.2011 04:40

Bank Millennium. Sąd: rację mieli pracownicy

Foto: Fotorzepa, Michał Walczak mw Michał Walczak

Pracownicy składali pozwy, ponieważ ich zdaniem bank zaniżał świadczenia urlopowe – nie wliczał do ich podstawy premii, które były znaczącym składnikiem ich wynagrodzenia, często kilkakrotnie wyższym od płacy podstawowej.

[srodtytul]Czytaj też: [link=http://www.parkiet.com/artykul/1010209.html]Millennium: pozwy byłych pracowników[/link][/srodtytul]

– Efekty postępowania upominawczego potwierdzają, że sąd uznał roszczenie za uzasadnione, przynajmniej na tym etapie sprawy i w oparciu o te dokumenty, które przedstawiliśmy – tłumaczy jeden z byłych pracowników banku, który walczy o odzyskanie należnego wynagrodzenia.

Pozwy składali pracownicy sieci sprzedaży, których premie były ściśle uzależnione od osiągniętych przez nich wyników sprzedażowych, ale bank nie brał ich pod uwagę przy wyliczaniu wynagrodzeń za urlopy.

Wcześniej poszkodowani pracownicy interweniowali w Państwowej Inspekcji Pracy, która przyznała im rację, tłumacząc, że bank powinien uwzględnić premie do wyliczania świadczeń urlopowych, ponieważ warunki jej przyznania były szczegółowo określone w regulaminie. To oznacza, że nie można jej traktować jako premii uznaniowej, nawet jeśli taka była nazwa tego składnika wynagrodzenia. PIP przekazała swoją opinię bankowi, ale ten powołując się na ekspertyzy prawne, stoi na stanowisku, że naliczał i wypłacał pracownikom wynagrodzenie urlopowe zgodnie z obowiązującym prawem. Bank odmawiał uznania roszczeń, argumentując to uznaniowością premii.

Reklama
Reklama

– Podtrzymujemy swoje stanowisko w tej sprawie – deklaruje Wojciech Kaczorowski, rzecznik Millennium.

Roszczenia dotyczą kwot różnej wysokości. – W niektórych przypadkach wynoszą kilka tysięcy, ale są takie, które sięgają nawet 30 tys. zł – mówi jeden z byłych pracowników.

O odzyskanie zaległych wynagrodzeń na drodze sądowej walczy kilkadziesiąt osób, ale zasady naliczania wynagrodzenia urlopowego były identyczne dla wszystkich pracowników sieci sprzedaży.

Nie udało nam się ustalić, czy nakazy zapłaty dotarły już do banku. Ponieważ zostały one wydane w tzw. postępowaniu upominawczym, bank będzie mógł się odwołać w terminie 14 dni. Na koniec grudnia bank zatrudniał 5754 osoby.

Gospodarka
Wspieramy bezpieczeństwo w cyberprzestrzeni
Gospodarka
Tradycyjny handel buduje więzi
Gospodarka
Branża piwna mierzy się z kolejnymi wyzwaniami
Gospodarka
Podatek Belki zostaje, ale wkracza OKI. Nowe oszczędności bez podatku
Materiał Promocyjny
Jak sfinansować rozwój w branży rolno-spożywczej?
Gospodarka
Estonia i Polska technologicznymi liderami naszego regionu
Gospodarka
Piotr Bielski, Santander BM: Mocny złoty przybliża nas do obniżek stóp
Reklama
Reklama