Wspólnie z państwowymi spółkami będzie dysponował bowiem ponad 75 proc. głosów akcjonariuszy zarejestrowanych na NWZ.
Zmiany w statucie mają zabezpieczyć PKO?BP?przed wrogim przejęciem. Po ich uchwaleniu żaden z akcjonariuszy, z wyjątkiem państwowego Banku Gospodarstwa Krajowego, nie będzie mógł wykonywać na walnym zgromadzeniu więcej niż 10 proc. ogólnej liczby głosów. Projekt zmian zastrzega, że proponowane ograniczenia wygasną od momentu, w którym udział Skarbu Państwa w kapitale zakładowym PKO BP spadnie poniżej 5 proc.
Skarb Państwa i BGK mają obecnie 51,3 proc. akcji PKO BP. Ale na czwartkowe walne zgromadzenie zarejestrowali się udziałowcy posiadający tylko nieco ponad 68 proc. ogólnej liczby głosów. Oznacza to, że resort skarbu i BGK są już blisko 75 proc. głosów na walnym zgromadzeniu – zgodnie z kodeksem spółek handlowych taka większość jest wymagana do zmian w statucie spółki.
Dwaj najwięksi akcjonariusze mogą liczyć na pomoc innych państwowych podmiotów. Ponad 4 proc. akcji na walnym zgromadzeniu będzie dysponować grupa PZU (i bezpośrednio, i przez fundusze inwestycyjne i emerytalny). Z niewielkim pakietem zarejestrowała się też np. Agencja Rozwoju Przemysłu.
Lista akcjonariuszy uprawnionych do głosowania na najbliższym walnym liczy ponad 300 podmiotów, ale niektóre reprezentują tego samego inwestora. Wśród znaczących polskich inwestorów instytucjonalnych są otwarte fundusze emerytalne, m.in. Aviva, ING czy Amplico. W grupie akcjonariuszy, którzy chcą wziąć udział w walnym zgromadzeniu, jest wiele zagranicznych podmiotów, w tym fundusze z Abu Zabi i Nowej Zelandii.