Minęło już przysłowiowe pięć minut funduszy obligacji. W ostatnich 12 miesiącach (wyceny na 8 kwietnia) dały zarobić średnio 2,7 proc. Mniej więcej rok temu o tej porze przeciętna roczna stopa zwrotu sięgała 11 proc. Gdy mowa o oczekiwanych zyskach z funduszy obligacji, zazwyczaj podaje się stopy zwrotu rzędu 5–6 proc. w skali roku. W ostatnich 36 miesiącach fundusze obligacji przyniosły średnio blisko 21-proc. zysk, co daje około 7 proc. zarobku w skali roku.
[b]Zobacz tabelę: [link=http://grafika.parkiet.com/gparkiet/259226]Stopa zwrotu funduszy obligacji krajowych[/link][/b]
Zarządzający funduszami, które w ostatnim roku pokazały względnie dobre wyniki, musieli znaleźć sposób na pokonanie niesprzyjających warunków rynkowych. Spadają ceny zarówno papierów krótko-, jak i długoterminowych. To przede wszystkim efekt oczekiwań, a potem już realizacji podwyżek stóp procentowych. Polskim papierom nie sprzyjały też zawirowania wokół realizacji rządowego budżetu. W dobrym postrzeganiu przez zagranicznych inwestorów przeszkadzały też problemy fiskalne krajów peryferyjnych strefy euro. W końcu i technicznie rynkowi należało się odwrócenie trendu – wielka hossa na rynku polskiego długu skarbowego nie mogła trwać w nieskończoność.
Inaczej niż w poprzednich latach teraz asem zarządzających wcale nie są obligacje korporacyjne, czyli emitowane przez spółki. Najlepszy w ostatnich 12 miesiącach jest SKOK Obligacji. Posiadacze jego jednostek są ponad 6 proc. na plusie. To efekt przede wszystkim aktywnej polityki inwestycyjnej na rynku polskich papierów dłużnych skarbowych. – W swoich decyzjach uwzględniamy nie tylko dane płynące z polskiej gospodarki, ale także globalne otoczenie, które w pewnych okresach potrafi zdominować sytuację na krajowym rynku papierów dłużnych – komentuje Arkadiusz Bogusz, kierownik departamentu papierów dłużnych w Credit Suisse Asset Management, który zarządza tym funduszem. SKOK Obligacji plasuje się też wysoko w rankingach, jeśli chodzi o ostatnie dwa i trzy lata.
Więcej niż 5 proc. zarobili jeszcze uczestnicy Skarbiec Depozytowy i KBC Alfa. – To w dużej mierze wynik inwestycji w polskie papiery skarbowe denominowane w walutach obcych – wskazuje Olaf Pietrzak, zarządzający funduszami w Skarbiec TFI. W ostatnich sześciu miesiącach fundusz jest jednak na 0,6-proc. minusie, podczas gdy średnio podmioty dłużne straciły w tym czasie 0,3 proc. – Bessa na zagranicznych rynkach obligacji wpłynęła negatywnie na wyniki naszego funduszu w ostatnich miesiącach, mimo znacznego zmniejszenia ekspozycji w tej kategorii lokat – przyznaje zarządzający. – Jednak znaczna liczba trafnych decyzji na przestrzeni całego roku zaowocowała wysokimi stopami zwrotu w ostatnich 12 miesiącach – dodaje. W skali ostatnich dwóch i trzech lat fundusz znajduje się raczej w połowie stawki.