Borusowski wskazuje, że firmy z branży mogą używać sieci zarówno w zakresie alternatywnych kanałów dostępu do klientów i partnerów biznesowych, jak i w zakresie integracji tych kanałów z procesami biznesowymi.Inwestowanie w budowę innowacyjnych rozwiązań dostosowanych do zmieniających się warunków rynkowych jest jednym elementem strategii rozwoju wszystkich największych spółek windykacyjnych od wielu lat. Pierwszą dużą bazę dostępną online stworzyła firma Casus Finanse już w 2000 r. Teraz jest to niemal standard na rynku. Klienci większości firm z branży mogą w każdej chwili i z każdego miejsca, w którym mają dostęp do Internetu, sprawdzić, na jakim etapie są toczące się postępowania.W ostatnim czasie pojawiły się też internetowe giełdy wierzytelności. Prowadzi taką m.in. firma Kruk. – Wierzyciele mogą tam zamieszczać oferty sprzedaży długu przedsiębiorcy. Takie rozwiązanie może być też motywatorem dla dłużnika, który postara się szybciej uregulować należność. Nie będzie bowiem chciał, żeby informacja o jego zaległościach była publicznie dostępna – tłumaczy Łukasz Narożny, specjalista ds. public relations w grupie Kruk.
Kruk uruchomił też narzędzie pozwalające na zarządzanie zadłużeniem przez Internet, które daje szansę dyskretnej spłaty zadłużenia bez konieczności kontaktu z jego pracownikiem. Spółka twierdzi, że to rozwiązanie będzie się cieszyć coraz większą popularnością, bo z raportu przygotowanego przez Centrum Badań nad Zachowaniami Ekonomicznymi wynika, że ponad połowa Polaków niespłacanie zobowiązań traktuje jako coś wstydliwego.
Także Best rozwija koncepcję platformy umożliwiającej klientom internetowy dostęp do indywidualnych rachunków, na których rozliczane są ich zaległości płatnicze. Prowadzi też obsługę wierzytelności na etapie sądowym z wykorzystaniem elektronicznego postępowania upominawczego oraz umożliwia dostęp do indywidualnych rachunków uczestnikom funduszu za pośrednictwem strony internetowej.– Ponadto Internet może być wykorzystywany do edukacji związanej z branżą windykacyjną poprzez budowanie świadomości w zakresie istoty regulowania zobowiązań – wskazuje Borusowski.
[srodtytul]Windykacja tylko przez sieć? [/srodtytul]
NiemożliwePrzedstawiciele niektórych firm działających w branży wierzytelności nie wyobrażają sobie jednak całkowitego przeniesienia ich działalności do sieci. – W przypadku usług windykacyjnych nic nie zastąpi wizji lokalnej i bezpośredniego kontaktu z dłużnikiem. Są firmy próbujące budować platformy internetowe, na których wierzyciel samodzielnie generuje wezwania do zapłaty wysyłane przez firmę windykacyjną do dłużnika, aczkolwiek z dużym prawdopodobieństwem można przyjąć, iż skuteczność takich działań w porównaniu z bezpośrednimi działaniami w otoczeniu dłużnika będzie znikoma – mówi Jakub Holewa, wiceprezes Pragma Inkaso. – Drogą elektroniczną dość trudno wyjaśnić sporność czy wynegocjować ugodę. Ciężko też przewidzieć, z jakim dłużnikiem mamy do czynienia, jaką taktykę rozmów przyjąć – dodaje.