– Popyt na ropę słabnie, rekomendujemy sprzedaż kontraktów – wskazuje Paweł Kordala. Analityk X-Trade Brokers zwraca uwagę, że mamy bardzo wysoki poziom zapasów tego surowca. W maju ten czynnik wpłynął na korektę cen „czarnego złota”, gdyż zapasy wzrosły znacznie więcej, niż spodziewał się rynek. Kordala wskazuje, że wciąż wolne moce wydobywcze ma Arabia Saudyjska. Przedstawiciele jej władz zapowiadają, że mogą zwiększyć produkcję jeszcze o 3 mln baryłek, co będzie miało wpływ na spadek cen.
Z drugiej strony w ostatnim czasie pojawiła się rekomendacja banku inwestycyjnego Goldman Sachs, w której zaleca się zakup ropy. – Wydaje się mi to bezsensowne, ale tak duży gracz sam może mocno wpłynąć na cenę kontraktów na ropę – uważa Kordala. Podkreśla, że na amerykańskich giełdach towarowych już odnotowywana jest rekordowa liczba pozycji spekulacyjnych na tego typu instrumentach. Analityk tłumaczy, że dopóki nie ma niepokojów społecznych i zamieszek w Arabii Saudyjskiej i Iranie, nie ma zagrożenia wybuchu kryzysu naftowego.
Daniel Kostecki z X-Trade Brokers twierdzi, że również z technicznego punktu widzenia ropa będzie tanieć. Punkt oporu to 116,50 USD za baryłkę gatunku Brent – uważa analityk. Jego założenia wskazują, że cena ropy zmierza do poziomu 103 USD.
Zdaniem ekspertów zwyżek nie można oczekiwać też na rynku miedzi. Analitycy spodziewają się, że ceny tego surowca w ciągu kilku miesięcy będą się kształtować w granicach 8–10 tys. USD za tonę. – Największym konsumentem miedzi jest sektor budowlany. W USA ta branża wciąż nie odżyła. Z drugiej strony są Chiny, gdzie budowlanka mocno się rozwija. Mamy tam do czynienia jednak z bańką spekulacyjną. Rynek jest mocno przegrzany, wiele nowych mieszkań stoi pustych – argumentuje Kordala. Analityk wskazuje też na zagrożenia po stronie podaży. – Wiele koncernów, w tym KGHM, inwestuje w wydobycie, ale poprzez zakup już istniejących złóż. To oznacza, że na światowym rynku wcale nie przybywa surowca – zaznacza ekspert.
Zespół X-Trade Brokers pozytywnie zapatruje się na perspektywy cen złota i oczekuje ich dalszego wzrostu. – Ostatnio popyt zwiększył się za sprawą zakupów kruszcu przez banki centralne Meksyku oraz Rosji – uzasadnia rekomendacje Kordala. Kostecki dodaje, że za zwyżką cen złota przemawia też techniczna linia trendu.