Komisja Europejska pozywa Polskę w sprawie PPE

Komisja Europejska zdecydowała o skierowaniu do Trybunału Sprawiedliwości UE sprawy przeciw Polsce w związku z niewdrożeniem dyrektywy z 2003 r. o działalności pracowniczych programów emerytalnych

Aktualizacja: 25.02.2017 16:02 Publikacja: 16.06.2011 15:59

W czwartkowym komunikacie Komisja Europejska poinformowała, że zdecydowała o skierowanie do Trybunału Sprawiedliwości UE sprawy Polski "za niewdrożenie w pełni do krajowego prawa dyrektywy o emeryturach pracowniczych, która zapewnia wiele korzyści pracodawcom i pracownikom".

Dyrektywa ta ma ułatwiać opłacanie składek przez pracodawców z innych krajów UE.

Dyskusja z Komisją trwa już od pewnego czasu. Komisja uznała bowiem, że w polskim ustawodawstwie o pracowniczych programach emerytalnych brakuje możliwości pozwalających na powoływanie do życia pracowniczych programów emerytalnych w rozumieniu wspólnotowym.

Problem rozbija się o to, że w Polsce system emerytalny oparty jest o zasadę zdefiniowanej składki ( w skrócie oznacza to, że ile wpłacę składek, tyle otrzymam świadczenia). W Unii Europejskiej funkcjonują zaś różne formy pracowniczych programów, zarówno oparte na zasadzie zdefiniowanej składki, jak i zdefiniowanego świadczenia, albo z wpisanymi w produkt różnego rodzaju gwarancjami. O tę różnorodność w programach upomina się właśnie Unia. Zarzuty dotyczą braku możliwości przyjmowania przez pracownicze fundusze emerytalne (PFE, jedna z form PPE) składek od zagranicznych pracodawców w przypadku innych programów niż opartych na zasadzie zdefiniowanej składki.

Co jednak ciekawe Polska dostosowała prawo do wymogów unijnych. W maju projekt zmian w prawie o funduszach emerytalnych, które dotyczy też PPE przyjął rząd, a w połowie czerwca trafił on do Sejmu.

— Spodziewamy się, że kiedy sprawa trafi ostateczne do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości sprawa będzie bezpodstawna, bo zmiany wejdą już w życie — mówi Bożena Diaby, rzecznik prasowy resortu pracy.

Krzysztof Nowak, członek zarządu Mercer Polska, firmy doradzającej przy tworzeniu PPE, mówi, że poza dopasowaniem do dyrektywy, zmiana ta nie ma większego sensu.

— Podczas mojej 12-letniej pracy na rynku emerytalnym spotkałem 1-2 pracodawców (na ponad 50), który chciał rozmawiać o planie o zdefiniowanym świadczeniu. Dodatkowo rozumiem, że zmiana pozwala na oferowanie zdefiniowanego świadczenia, ale wyłącznie pracownikom zagranicznym („pracodawca zagraniczny będący założycielem lub akcjonariuszem PTE opłacający składki za pracowników zagranicznych") — tłumaczy Nowak.

Jak dodaje spotkał się z pytaniami pracodawców o możliwość tworzenia tzw. "paneuropean" planów emerytalnych w oparciu o polskie instytucje

— Obawiam się, że Polskie PFE (a to właśnie tej formy dotyczy zmiana) nie wygrają konkurencji z podobnymi organizacjami, np. z UK. Dodatkowo w Polsce mamy właściwie jedynie pięć pracowniczych funduszy emerytalnych, czy to świadczy o atrakcyjności tej formy? A może najpierw zastanowić się w jakiej sytuacji Polskie PFE wygrają wewnętrzną konkurencję z funduszami podobnego typu rejestrowanymi w innych krajach Europy —koszty funkcjonowania, przejrzyste prawo i sposób nadzoru i rejestracji, atrakcyjny rynek kapitałowy, możliwość elastycznego dopasowania polityki inwestycyjnej do profilu członków funduszu, odpowiednio rozwinięty i tani rynek dostawców usług, typu ubezpieczenia itd — tłumaczy Nowak.

Poza tym jak podkreśla konstrukcje programów o zdefiniowanym świadczeniu stają się coraz mniej popularne na świecie. Większość tworzonych, nowych planów ma konstrukcję zdefiniowanej składki.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy