Na zamknięciu giełdy akcje były natomiast wyceniane na 161 zł, po 1,7-proc. spadku.
– Branża finansowa jest silnie regulowana, zatem stosunkowo mało atrakcyjna dla funduszy. Obstawiałbym, że kupcem będzie ktoś z sektora ubezpieczeniowego, a na cenie znacznie zaważy atrakcyjność dołączonej w pakiecie umowy dystrybucyjnej z Getin Noble Bankiem – zauważa Paweł Kozub, analityk UniCredit CAIB. Wśród potencjalnie zainteresowanych wymieniane są Axa, Allianz, Signal Iduna oraz jeszcze nieobecne w Polsce włoskie Unipol i Mediolanum oraz francuski CNP i szwajcarski Zurich.
Rozważaną opcją jest również szukanie kupca wśród funduszy inwestycyjnych i private equity, a nie inwestora branżowego. – Portfel TU Europa jest specyficzny i trudno będzie go dopasować do innej grupy ubezpieczeniowej. Ale z uwagi na dużą rentowność biznesu pakietami akcji zainteresować się powinni inwestorzy finansowi – mówią osoby zbliżone do transakcji. Ubezpieczyciel ma 80-proc. udział w rynku ubezpieczeń kredytów hipotecznych, m.in. polis pomostowych (zabezpieczenie do czasu wpisu do hipoteki) oraz niskiego wkładu własnego.
Czy możliwe, że Leszek Czarnecki sprzedaje TU Europa, by kupić np. wystawione na sprzedaż Kredyt Bank i Millennium? – Nie sądzę, by środki pozyskane ze sprzedaży TU Europa posłużyły na dalsze przejęcia, na przejęcie banków nawet by ich nie starczyło. Bardziej prawdopodobne wydaje mi się, że posłużą na dokapitalizowanie należącego do holdingu Getin Noble Banku – mówi Paweł Kozub.
Branża nie obawia się, że oferta TU Europa wpłynie na atrakcyjność wystawionej na sprzedaż Warty. – To dwie spółki ubezpieczeniowe, jednak działające w różnych sektorach. Konkurencja tych dwóch ofert jest niewielka – mówi Tomasz Bursa z Ipopemy.