Coraz więcej państw strefy euro, które mają problemy z uplasowaniem swoich obligacji, zwraca wzrok w kierunku Chin. Czy Państwo Środka może rzeczywiście finansować zadłużone kraje Europy?
To nie pierwszy raz, kiedy mówi się o Chinach w kontekście zakupów obligacji państw europejskich. I?jak zawsze takie decyzje to wynik kombinacji sytuacji makroekono- micznej, uwarunkowań na rynku długu oraz polityki. Motywację Chińczyków można zrozumieć – mają gigantyczne rezerwy walutowe i przy niskich stopach zwrotu z amerykańskich papierów mogą chcieć zdywersyfikować swój portfel.
Nie zapominajmy, że Chiny kupowały już dług Irlandii i Portugalii. Wówczas były przedstawiane niemal jako bajkowy rycerz na białym koniu. Jednakże minęło kilkanaście miesięcy i nie widać, aby zaangażowanie tego kraju znacząco poprawiło notowania papierów.
Co musi się stać, aby popyt z Chin uzdrowił rynki?
Dopóki politycy próbują walczyć o utrzymanie wszystkich państw w unii monetarnej, dopóty trudno się spodziewać długotrwałej zwyżki cen papierów.