Kryzys sprawia, że banki ze strefy euro wzbudzają nieufność inwestorów

Topniejące depozyty instytucji finansowych, trudności z pozyskiwaniem finansowania dolarowego, cięcia ratingów, mocna przecena akcji – w ten sposób zawirowania w eurolandzie dotknęły części pożyczkodawców. Wzajemna podejrzliwość szkodzi branży

Aktualizacja: 23.02.2017 13:50 Publikacja: 15.09.2011 06:31

Frederic Oudea, prezes Societe Generale, uspokaja, że jego bank jest w dobrej kondycji finansowej.

Frederic Oudea, prezes Societe Generale, uspokaja, że jego bank jest w dobrej kondycji finansowej.

Foto: Bloomberg

Agencja Moody's obniżyła ratingi francuskich banków Societe Generale (z Aa3 do Aa2) oraz Credit Agricole (z Aa2 do Aa1). ? Powodem cięcia było poważne zaangażowanie tych instytucji w greckie aktywa.

Szczęście w nieszczęściu

Obniżka ratingu była już od kilku dni oczekiwana przez inwestorów, ale pozytywnym zaskoczeniem było to, że Moody's postanowiła na razie nie zmieniać oceny kredytowej innego dużego francuskiego banku – BNP?Paribas.

– Ta zmiana ratingów jest stosunkowo dobrą wiadomością. Było to ograniczone cięcie, które dotknęło dwóch banków zamiast trzech. Poza tym ich ratingi w Moody's są teraz na tym samym poziomie, co w innych agencjach – uspokaja Christian Noyer, prezes Banku Francji.

Reakcja inwestorów na cięcie ocen kredytowych była dosyć zróżnicowana: akcje Societe Generale traciły początkowo powyżej 6 proc. (później skala spadków wyhamowała), kurs Credit Agricole rósł zaś nawet o ponad 5 proc. Kłopoty tych banków nie wpłynęły też znacząco na europejskie indeksy giełdowe, które zyskiwały już drugi dzień z rzędu.

Analitycy wskazują jednak, że niepokój o europejskie banki może jeszcze powrócić na giełdy, dotychczas bowiem kryzys w strefie euro poważnie uderzał w akcje pożyczkodawców. Kurs Credit Agricole spadł w tym roku o przeszło 40 proc., a Societe Generale – o ponad 50 proc. – Akcje Societe Generale staniały tak bardzo, że jakiś zagraniczny bank może go bardzo tanio przejąć – wskazuje francuski deputowany Jean-Pierre Baliigand.

Dolarowy problem

Dzisiaj Europejski Bank Centralny udzieli preferencyjnych pożyczek dolarowych dwóm bankom ze strefy euro, a to według ekspertów wskazuje, że niektórzy pożyczkodawcy zaczęli mieć kłopoty z uzyskiwaniem finansowania w dolarach.

William Prophet, analityk z Deutsche Bank Securities, wskazuje w swoim raporcie, że grupa amerykańskich funduszy rynku pieniężnego ograniczyła pożyczki dolarowe dla francuskich banków do tego stopnia, że pożyczkodawcy mogą być zmuszeni do sprzedaży aktywów, by zdobyć finansowanie. Według danych agencji Bloom-berga osiem największych funduszy tego typu z USA przez ostatnie 12 miesięcy zmniejszyło o połowę pożyczki dla niemieckich, francuskich i brytyjskich banków, a niemal wstrzymało je dla hiszpańskich pożyczkodawców.

Na domiar złego topnieją depozyty złożone przez instytucje finansowe w europejskich bankach. Od początku 2010 r. spadły one w Grecji o jedną trzecią, w Niemczech o 12 proc., we Włoszech o 14 proc., a we Francji, od czerwca, o 6 proc.

– To symptom dużego strachu. Dane te sugerują, że banki z Europy nie ufają sobie nawzajem i przenoszą pieniądze poza euroland – twierdzi Kash Mansori, ekonomista z firmy Experis Finance.

Powody do obaw

– Europa jest dziś w niebezpieczeństwie, a jeśli rozpadnie się strefa euro, to i UE?tego szoku nie przetrwa – ostrzegł na forum Parlamentu Europejskiego Jacek Rostowski, polski minister finansów.

Podobne opinie można usłyszeć od decydentów coraz częściej. Prezydent Francji Nicolas Sarkozy oraz kanclerz Niemiec Angela Merkel przeprowadzili wczoraj telekonferencję z greckim premierem Jeorjosem Papandreu. Poświęcona była ona ratowaniu Grecji. Tymczasem niższa izba włoskiego parlamentu przegłosowała pakiet oszczędności fiskalnych, wart 54 mld euro. Dzięki niemu koalicja rządząca chce w 2013 r. doprowadzić do zrównoważenia finansów publicznych.

 

Pytania do... Marka Jurasia, szefa analityków UniCredit CAIB Poland

Czy problemy banków w Europie Zachodniej mogą się przełożyć na ich zdolność do finanso- wania polskich banków?

Finansowanie polskich banków przez spółki matki ma charakter długoterminowy. Nie ma też ryzyka, że nie uda się pozyskać środków przy okazji rolowania długu. W skali aktywów spółek matek pożyczki te stanowią niewielki procent. Nawet w scenariuszu zamrożenia rynku międzybankowego wycofywanie finansowania i destabilizacja działalności w Polsce nie miałyby sensu.

A jak kryzys wpłynie na możliwości i chęci zachodnich instytucji, by kupować w Polsce?

Societe Generale przedstawił już plan „uwolnienia" kapitału w kwocie 4 mld euro. Widać więc, że – przynajmniej jeżeli chodzi o banki francuskie – bardziej myślą one, jak spieniężyć aktywa, niż jak szukać nowych. Apetyt na akwizycje nie będzie duży.

Jak długo trwać będą obecne zawirowania?

Jeżeli popatrzymy na wyceny greckiego długu, zobaczymy, że rynek szacuje prawdopodobieństwo bankructwa tego kraju na 100 proc. Papiery emitowane przez Ateny są handlowane nawet z 50 – 60-proc. dyskontem do wartości nominalnej. To pokazuje, ile – zdaniem inwestorów – da się z nich odzyskać. Wiele zależeć będzie od przyjętego modelu nieuchronnej, jak się wydaje, restrukturyzacji długu Grecji.

Jak bankructwo Grecji wpłynie na wyceny polskich banków?

Jedynym bankiem w regionie, który miał greckie papiery, jest czeski Komercní Banka, który zapewne będzie zmuszony do kolejnego odpisu w wysokości 80–100 mln euro. Polskie banki są już wyceniane ze znacznym dyskontem w stosunku do długoterminowych średnich. Kryzys 2008 r. pokazał jednak, że w sytuacji skrajnego pesymizmu dyskonto to potrafi być jeszcze o 25–30 proc. wyższe. K.K.

 

 

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy