Reklama

Fundusze short wreszcie znalazły amatorów

Produkty, dla których bazą jest WIG20 Short, ponad rok czekały na swoją szansę. Słaby sierpień na giełdzie pomógł w ich sprzedaży. Na jak długo?

Aktualizacja: 23.02.2017 13:49 Publikacja: 15.09.2011 07:18

Fundusze short wreszcie znalazły amatorów

Foto: GG Parkiet

W sierpniu aktywa dwóch dostępnych na rynku funduszy,?zarabiających na spadku indeksu blue-chipów warszawskiej giełdy, wzrosły o niemal 270 proc., do ponad 50?mln zł. To pierwszy raz, kiedy produkty, dla których bazą jest WIG20 Short, zyskały wyraźnie na popularności. Przez ponad rok aktywa funduszu Alior Short Equity oscylowały w granicach 1–2 mln zł, a Quercus Short w ostatnich miesiącach nie przekraczały wyraźnie 10 mln zł.

Zabezpieczenie portfela

Zarządzający (w przypadku Aliora inwestowaniem zajmuje się Ipopema TFI) potrzebowali ponad roku od wprowadzenia przez władze giełdy odwrotności WIG20, aby wyjść z pierwszymi produktami (GPW?zaczęła liczyć indeks short w maju 2009 r.). Czy ich zdaniem jest szansa, aby po sierpniowych spadkach na giełdzie fundusze grające na spadki biły kolejne rekordy popularności?

– Pamiętajmy, że jest to produkt ryzykowny – gdy rynki rosną, teoretyczna strata może być duża, a większość z nas zakłada, że na dłuższą metę akcje dadzą zarobić. Polecamy go zwłaszcza jako zabezpieczenie portfela – mówi Wojciech Zych, zarządzający Quercus TFI.

– Produkt short jest dedykowany dwóm kategoriom inwestorów. Pierwszą grupę stanowią osoby, które zdecydowane są grać na spadki i uważają, że w perspektywie kilku miesięcy akcje będą tracić na wartości. Teoretycznie mogą otworzyć krótką pozycję na kontraktach terminowych, ale fundusz daje tę wygodę, że nie trzeba pilnować inwestycji na bieżąco. Drugą grupą są inwestorzy, którzy traktują fundusz short jako instrument zabezpieczający długie pozycję – mówi Marek Świętoń, wiceprezes Ipopema TFI. – Ważne, aby klienci pamiętali, że fundusz short nie jest w żadnym razie funduszem aktywnej alokacji i będą tracili w miarę wzrostu indeksów – dodaje.

Wysoki limit

Czy sierpniowy sukces obu produktów pozwalających grać „na krótko" spowoduje, że inne TFI także zaproponują je inwestorom? Przedstawiciele branży wskazują, że barierą jest wysoki minimalny próg wpłaty (z uwagi na specjalistyczny charakter produktu) – wynoszący 200 tys. zł. Ominąć go można, oferując fundusze short w ramach produktów ubezpieczeniowych (w przypadku Quercusa stosownym „opakowaniem" zajmuje się Skandia).

Reklama
Reklama

Techniczne trudności

– Stworzenie funduszu, który będzie wiernie odwzorowywać WIG20 Short, nie jest proste. W sytuacji kiedy krótka sprzedaż akcji w praktyce nie istnieje, zarządzający musi bazować na futures na WIG20 i regularnie kontrolować swoją pozycję. Inaczej szybko można oddalić się od benchmarku – wyjaśnia Wojciech Zych.

– O tym, czy fundusze short staną się bardziej popularne, czy nie, zdecyduje zapewne koniunktura na rynku w kolejnych miesiącach. Dla nas ten produkt stanowi jednak wyróżnik oferty dla inwestorów – dodaje zarządzający Quercus TFI.

 

[email protected]

Patronat Rzeczpospolitej
W Warszawie odbyło się XVIII Forum Rynku Spożywczego i Handlu
Materiał Promocyjny
Inwestycje: Polska między optymizmem a wyzwaniami
Gospodarka
Wzrost wydatków publicznych Polski jest najwyższy w regionie
Gospodarka
Odpowiedzialny biznes musi się transformować
Gospodarka
Hazard w Finlandii. Dlaczego państwowy monopol się nie sprawdził?
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Gospodarka
Wspieramy bezpieczeństwo w cyberprzestrzeni
Gospodarka
Tradycyjny handel buduje więzi
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama