Największe polskie grupy finansowe chcą wziąć udział w przejęciach

PKO BP?i PZU?mają plan wspólnego udziału w odkupywaniu banków od zagranicznych inwestorów. To jednak oznaczałoby mniejsze dywidendy

Aktualizacja: 24.02.2017 03:25 Publikacja: 23.11.2011 00:24

Największe polskie grupy finansowe chcą wziąć udział w przejęciach

Foto: Fotorzepa, Magda Starowieyska MSt Magda Starowieyska

Polskie grupy finansowe PKO BP i PZU mają już gotowe pomysły na współpracę, gdyby pojawiła się okazja do wykupu polskich banków z rąk zagranicznych inwestorów – wynika z naszych informacji.

Dwa scenariusze

– Plan ma dwa warianty. W razie potrzeby można je wdrożyć nawet z dnia na dzień – mówi osoba zbliżona do PKO BP.

Pierwszy zakłada, że bank pełniłby wyłącznie funkcję koordynacyjną w „repolonizacji". PZU udzieliłby wsparcia finansowego, ale kapitał pochodziłby także z instytucji międzynarodowych, np. Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju czy Międzynarodowej Korporacji Finansowej z grupy Banku Światowego.

36 proc. – taki jest obecnie udział krajowych inwestorów w aktywach naszego sektora bankowego

Druga koncepcja zakłada bezpośrednie zaangażowanie kapitałowe PKO BP i PZU.

W obu wariantach obowiązuje zastrzeżenie, że PKO?BP i PZU?nie będą wchodziły w przedsięwzięcia, które nie przynoszą korzyści komercyjnych.

Na początek Bank Millennium?

Celem jest zrównoważenie stanu posiadania zagranicznych i polskich inwestorów w sektorze bankowym. Najbliższą okazją może być przejęcie Banku Millennium należącego do Portugalczyków z BCP.

Z naszych informacji wynika, że oferty od zainteresowanych grup powinny być złożone do końca tego tygodnia. W procesie due diligence wzięły udział cztery banki: PKO BP, francuski BNP, włoska Intesa, a także hiszpański Santander, który prowadzi rozmowy również w sprawie przejęcia Kredyt Banku od belgijskiej grupy KBC.

Zdaniem analityków zagraniczne banki, zwłaszcza francuskie i włoskie, są w trudnej sytuacji i jest mało prawdopodobne, że będą uczestniczyć w akwizycjach.

Nadwyżki kapitałowe

PKO BP i PZU dysponują nadwyżkami, które mogłyby przeznaczyć na akwizycje.

3–3,5 mld zł – tyle maksymalnie, zdaniem analityków, mógłby wydać PKO BP na przejęcie innego banku

– Gdyby chodziło o kupienie udziałów wartych około 3–3,5?mld zł, to PKO BP mogłoby to zrobić samodzielnie. Jednak jego współczynnik wypłacalności spadłby do poziomu, który mógłby wpłynąć na tempo wzrostu akcji kredytowej. W takiej sytuacji mogłaby się okazać potrzebna emisja – uważa Tomasz Bursa, analityk Ipopema Securities.

Specjaliści podkreślają, że z punktu widzenia PKO BP i jego wskaźników kapitałowych najkorzystniejsze byłoby przejęcie banku, a następnie wchłonięcie go.

PKO?BP?powinien unikać małych pakietów

W ocenie rynku lepsze byłoby przejęcie pakietów większościowych niż mniejszościowych.

– Gdyby PKO BP kupił udziały mniejszościowe za 3,5 mld zł, to obniżyłoby to współczynnik wypłacalności z obecnych 12,3 do około 10 proc. – ocenia Dariusz Górski, analityk DM BZ WBK.

Analitycy szacują, że PZU ma?co najmniej 2–3 mld zł nadwyżkowego kapitału. Ubezpieczyciel mógłby wydać na pojedynczy zakup kilkaset milionów do miliarda i wejść jako udziałowiec mniejszościowy.

Specjaliści podkreślają, że takie inwestycje oznaczałyby mniejsze dywidendy dla Skarbu Państwa. W ubiegłym roku PKO BP przeznaczył na dywidendę 75 proc. zysku. Po trzech kwartałach bank miał 2,85 mld zł zysku. PZU zarobił w tym roku ponad 1,85 mld zł.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy