- Tyle, że zanim dojdzie do tego procesu warto przede wszystkim zastanowić się kto taki najlepiej takimi instytucjami potrafi zarządzać. I czy rzeczywiście narodowość kapitału jest najważniejsza - podkreśla Berglof.

Nie ukrywa,że jego zdaniem bankowość europejska zmieni się po tym kryzysie. - I jeśli okaże się, że zagraniczne spółki-matki nie są w stanie zapewnić stabilnych warunków dofinansowania regionu, w przypadku Polski polonizacja instytucji finansowych może okazać się rozsądnym wyjściem, może nawet koniecznością - dodał.

- Jestem jednak zdania, że i dla Europy i dla Polski byłoby lepiej, gdyby zagraniczne instytucje bankowe pozostały tutaj. W każdym razie potrzebne jest wsparcie otoczenia, a potem okaże się, że jest lepiej, kiedy jednymi instytucjami kierują Polacy, a innymi cudzoziemcy - powiedział Berglof.