Warszawska giełda staje się węglowym centrum regionu

Czarne złoto okazuje się interesującym surowcem dla inwestorów. Kolejne spółki węglowe szykują się do wejścia na Giełdę Papierów Wartościowych

Aktualizacja: 24.02.2017 03:15 Publikacja: 26.11.2011 17:20

Kupując akcje danej spółki, inwestorzy kupują tym samym jej przyszłość, dlatego również spółki węglo

Kupując akcje danej spółki, inwestorzy kupują tym samym jej przyszłość, dlatego również spółki węglowe muszą być do debiutu dobrze przygotowane, także między innymi pod kątem wieloletniego planu inwestycyjnego w kopalniach. Jarosław Zagórowski, prezes JSW

Foto: Archiwum, Tomasz Jodłowski tj Tomasz Jodłowski

Na warszawską giełdę oprócz Węglokoksu mogą wejść Katowicki Holding Węglowy i Kompania Węglowa. Na parkiecie są już lubelska Bogdanka i Jastrzębska Spółka Węglowa (obie w składzie WIG20). Debiuty KHW i Kompanii Węglowej także będą wielkie („Parkiet" szacuje obecną wartość kompanii na ok. 10 mld zł, ale będzie ona rosnąć po spłaceniu zobowiązań spółek węglowych, z których została utworzona, KHW zaś wyceniamy na ok. 3,5 mld zł).

Najpierw Węglokoks...

Wejście Węglokoksu na giełdę jest przesądzone, spółka jednak czeka na odpowiedni moment. Przed debiutem zarząd planuje zwiększenie wartości firmy. Wiceprezes Węglokoksu Bogusław Oleksy powiedział, że w grę wchodzi druga połowa 2012 r. albo i rok 2013. – Musimy zwiększać wartość firmy, by być atrakcyjnym celem dla inwestorów – zaznaczył Oleksy. Tłumaczył, że spółka handlowa (Węglokoks jest głównym eksporterem polskiego węgla) nie jest dla nich tak samo atrakcyjna jak spółka wydobywcza. Przypomniał, że Węglokoks realizuje obecnie kilka projektów, m.in. zakup Huty Łabędy od Kompanii Węglowej za 293 mln zł, a także Węglozbytu (centrali zbytu węgla), by być także na krajowym rynku. – Trudno mówić, czy debiut nastąpi w 2012 czy 2013 r. To pokaże rynek, kiedy pojawi się tzw. okno inwestycyjne – dodał Oleksy zaznaczając, że obecna sytuacja na parkietach nie sprzyja podejmowaniu decyzji o wejściu na giełdę. Dodał, że na pewno będzie to debiut giełdowy, a nie prywatyzacja przez inwestora strategicznego.

– Ale raczej nie będzie to taka prywatyzacja obywatelska, jak w przypadku JSW, bo specyfika naszej firmy jest inna – zaznaczył Bogusław Oleksy.

...potem KHW?

Katowicki Holding Węglowy nadal nie wyklucza debiutu na GPW, ale pewne jest już, że stanie się to nie wcześniej niż w 2013 roku. – Teraz holding musi utrzymać wydobycie na takim poziomie, który zapewni stabilne funkcjonowanie. Musimy doprowadzić do uregulowania przeterminowanych zobowiązań i znaleźć fundusze na niezbędne inwestycje. Z tego powodu debiut w 2012 r. należałoby wykluczyć. Realnie patrząc, najwcześniej KHW może zadebiutować na giełdzie w 2013 r. – zaznaczył Roman Łój, prezes KHW.

Dodał, że spłacenie długów to priorytet dla spółki, bo gdy terminy płatności przekraczają 90 dni, wiarygodność spada.

– W latach 2007–2010 nie wydobyliśmy 7 mln ton węgla, co przełożyło się na mniejsze o ok. 2 mld zł przychody. Chcąc przygotowywać prospekt, musimy pokazać, że 2011 r. jest dla nas dobry (spółka deklaruje 200 mln zł zysku netto – red.). Dlatego 2012 r. to punkt wyjścia. Potem czekają nas negocjacje ze stroną społeczną i szykowanie kompensat dla pracowników, którzy nie są ustawowo uprawnieni do objęcia akcji pracowniczych, i te prace szacujemy na mniej więcej sześć–dziewięć miesięcy, stąd data debiutu w 2013 r. jest realna – tłumaczył prezes KHW.

– Okazuje się, że coraz więcej spółek z sektora węglowego chce wejść na giełdę. Warszawa staje się centrum węglowym regionu – komentuje Dariusz Lis, dyrektor inwestycji surowcowych Barclays Capital. Dodał, że teraz nie mówimy już, czy ich debiuty na giełdzie będą, ale kiedy będą.

Kompania szybciej?

Data debiutu Kompanii Węglowej, największej spółki z branży w UE, która przewija się od miesięcy, to 2015 r. Wtedy bowiem spółka skończy spłacać zaległe zobowiązania spółek węglowych, z których została stworzona w 2003 r. To m.in. na to wyda pieniądze ze sprzedaży Huty Łabędy, gdy sprzeda ją Węglokoksowi, bo m.in. akcjami huty została dokapitalizowana przez Skarb Państwa w 2010 r. (program rządowy zakładał dokapitalizowanie węglowego giganta kwotą ok. 400 mln zł po jego stworzeniu i przejęciu przez niego długu likwidowanych spółek węglowych).

Prezes Kompanii Węglowej Joanna Strzelec-Łobodzińska zaznaczyła, że Kompania Węglowa może się jednak znaleźć na giełdzie szybciej, niż planowała. – Mamy teraz dobry rok, ustabilizowaliśmy wydobycie, czekamy tylko na sygnałod właściciela w sprawie wejścia na giełdę – mówiła szefowa Kompanii. Najpierw jednak spółka planuje emisję obligacji. – Obligacje będą zamienne na akcje, a w takiej sytuacji mamy dwa lata od ich emisji do wejścia na giełdę – powiedziała Joanna Strzelec-Łobodzińska.

Decyzja o emisji obligacji wydaje się już w zasadzie przesądzona, ale na razie nie ustalono jej terminu. Spółka przygotowuje bowiem nową strategię. Od stycznia będzie miała nową strukturę działania (zlikwidowane zostaną m.in. cztery centra wydobywcze grupujące 15 kopalń Kompanii, a te zyskają większą samodzielność). Wtedy też poznamy szczegóły planu emisji obligacji (rada nadzorcza zaakceptowała już założenia do strategii) i konkretne kwoty. Około 2 mld zł firma chce wydać na połowę finansowania budowy elektrowni o mocy 900 MW. Poszukuje partnera do tego przedsięwzięcia.

Więcej obligacji?

O ile jednak obligacje Kompanii będą zamienne na akcje, o tyle emisje obligacji zwykłych planuje wcześniej KHW. Jak podkreślił prezes Roman Łój, nie będą one zamienne na akcje ani zastawiane złożami węgla. Chodzi w sumie o kwotę 1,05 mld zł. – Jeśli sytuacja rynkowa na to pozwoli, emisja mogłaby ruszyć jeszcze w tym roku – podkreślił Łój. Gdy emisja obligacji KHW się rozpocznie, holding zakończy trwającą od końca 2009 r. emisję obligacji węglowych spłacanych surowcem (ich łączna wartość to kilkaset milionów złotych).

Plan emisji obligacji rozważa również Jastrzębska Spółka Węglowa. – Teraz takiej potrzeby nie mamy, bo mamy pieniądze, ale w naszej grupie inwestycje mają pochłaniać 1,5 mld zł rocznie, z czego 1 mld zł w kopalniach, a 0,5 mld zł w koksownictwie i energetyce. I nawet jeśli będzie spowolnienie gospodarcze, to inwestycje muszą zostać utrzymane na takim poziomie – mówił na forum węglowym Jarosław Zagórowski, prezes JSW. Dodał, że w tej chwili trwa sondowanie rynku bankowego po to, by sięgnąć po finansowanie, jeśli zajdzie taka potrzeba. Zwłaszcza że, gdy spółka debiutowała na GPW 6 lipca 2011 r., nie było emisji nowych akcji, Skarb Państwa sprzedawał tylko swoje. Zagórowski ocenił, że emisja nowych akcji wówczas spowodowałaby tylko, że pieniądze leżałyby na kontach, bo spółka miała gotówkę dzięki m.in. wysokim cenom węgla i koksu.

Planu emisji obligacji nie ma na razie Węglokoks. – Choć w naszej strategii mamy taką możliwość – przyznał wiceprezes Oleksy. Stwierdził, że obligacje zamienne na akcje, których emisję rozważa Kompania, są narzędziem wartym uwagi. Zauważył, że każda emisja obligacji sprawia, iż spółka staje się dla inwestorów bardziej przejrzysta, bo emisja obligacji odbywa się na konkretny cel, a to oznacza, że spółki węglowe muszą mieć już jasne i sprecyzowane projekty działań.

Planu emisji obligacji nie ma na razie Bogdanka. Lubelska kopalnia chce najpierw korzystać z linii kredytowych.

Dobre perspektywy

O korzyściach płynących z tego, że spółka jest notowana na giełdzie, opowiadał prezes Jastrzębskiej Spółki Węglowej Jarosław Zagórowski, podkreślając, że Bogdanka otworzyła drzwi na parkiet w 2009 r. – Kopiemy węgiel dalej, ludzie mają akcje firmy, i to nie tylko ci uprawnieni – przypomniał Zagórowski. JSW była pierwszą firmą, której darmowe akcje otrzymali także pracownicy nieuprawnieni do tego ustawowo (za akcje Skarbowi Państwa zapłaciła spółka po cenie nominalnej).

– Kupując akcje, inwestorzy kupują przyszłość firmy – podkreślił prezes Zagórowski i dodał, że dlatego dla kopalń przyszłością jest właśnie wejście na giełdę.

Zdaniem Dariusza Lisa z Barclays Capital, patrząc z globalnego punktu widzenia, przyszłość węgla wygląda dobrze. – Zużycie dyktują przede wszystkim Chiny, a tam popyt rośnie – mówił Lis. Zaznaczył jednak, że inwestorzy oczekują zwrotu inwestycji w perspektywie kilku lat, więc kopalnie muszą się dobrze do tego przygotować.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy