Składka przypisana spółek z grupy Aviva (Aviva oraz BZ WBK Aviva) urosła w 2011 r. o 8 proc. w biznesie życiowym i 34 proc. w majątkowym. W tym czasie rynek urósł odpowiednio o 5,6 proc. i 12,9 proc. (po trzech kwartałach 2011 r.).

W przypadku polis życiowych dobry wynik to zasługa przede wszystkim spółki BZ WBK Aviva, której składka w ciągu roku podwoiła się, do 594 mln zł, wynik netto spółki wyniósł 15,7 mln zł wobec 4,6 mln rok wcześniej. - Około 230 mln zł naszego przypisu wynika z ubezpieczeniowych funduszy kapitałowych (UFK). W segmencie ubezpieczeń majątkowych znaczna część naszej działalności skupia się na polisach powiązanych z pożyczkami gotówkowymi. Osiągnęliśmy masę krytyczną, by teraz coraz bardziej rozwijać sprzedaż i powiększać zyski. W 2012 r. chcemy skupić się na sprzedaży produktów ochronnych, także tych niepowiązanych z bankowymi, ponieważ są one bardzo wrażliwe na sytuację rynkową – mówi Krzysztof Charchuła, prezes BZ WBK Aviva.

Sama Aviva delikatnie pogorszyła wyniki w sektorze ubezpieczeń na życie zbierając o 5 proc. mniej składki (1,8 mld zł) i wypracowując zysk netto o 4 proc. gorszy, w wysokości 510 mln zł. Pogorszenie wyników spółka tłumaczy niższą sprzedażą ubezpieczeń inwestycyjnych ze składką jednorazową uwarunkowanej niestabilną sytuacją na rynkach finansowych, a zwłaszcza spadkami na rynku akcji. - Od początku 2008 r. przestaliśmy się bawić w produkt zwany poliso lokatą. Dlatego też zakładam, że większość z państwa uzna, że wbrew temu co mówią liczb jesteśmy więksi niż Warta, bo owszem mają imponującą składkę, tylko że aktywa im się praktycznie nie zmieniają – mówi Maciej Jankowski, prezes Avivy.

W spółce majątkowej Aviva zwiększyła składkę do 336 mln zł, wobec 259 mln zł rok wcześniej. Wynik techniczny pozostał jednak nadal na minusie (minus 50,1 mln zł wobec minus 84 mln zł rok wcześniej), podobnie jak wynik netto minus 46,9 mln zł wobec minus 66,1 mln zł w 2010 r. – Znaczny wzrost sprzedaży, lepsza ocena ryzyka ubezpieczeniowego i sprawność operacyjna przyczyniły się do istotnego ograniczenia straty spółki. Straty bilansowe w ostatnich latach wynikały przede wszystkim ze znacznych inwestycji w rozwój na rynku majątkowym – mówi Jankowski. Prezes nie chciał zdradzić planów kiedy spółka ma szansę osiągnąć rentowność.

Prezes zaprzeczył rynkowym spekulacjom jakoby Aviva myślała o sprzedaży biznesu w Polsce. - Polska była i jest nazywana przez naszych brytyjskich kolegów perłą w koronie. Nasz wkład w wynik operacyjny całej grupy wynosi około 7 proc. Nie są prawidłowe założenia, że skoro wycofaliśmy się z Czech, Węgier i Rumunii to tak też będzie w przypadku Polski. To kluczowy dla nas rynek – mówi Maciej Jankowski, prezes Aviva