W tym roku nie będzie aż tyle. Towarzystwa nie mogą bowiem pozyskiwać aktywnie klientów, gdyż zakazana została akwizycja do funduszy emerytalnych. Można zapisać się do OFE tylko drogą korespondencyjną.
Nie znaczy to jednak, że w tym roku towarzystwa nie wykażą żadnych kosztów związanych z akwizycją. Pojawią się w tych podmiotach, które rozpisywały je w dłuższym, kilkuletnim okresie. Poza tym, jak szacują przedstawiciele towarzystw, część kosztów ponoszonych dotychczas na akwizycję może zostać przeznaczona na marketing. Dotyczy to zwłaszcza tych PTE, które planują lub już wprowadziły do oferty produkty służące dodatkowemu oszczędzaniu na przyszłość, takie jak indywidualne konta emerytalne czy indywidualne konta zabezpieczenia emerytalnego.
– Nie będą to wysokie koszty. Nikt nie będzie wydawał dużo na produkt niskomarżowy. Kosztami trzeba będzie racjonalnie gospodarować – tłumaczy Grzegorz Chłopek, wiceprezes ING PTE.
Koszty marketingu nie będą się jednak łączyć wyłącznie z promocją nowych dobrowolnych kont emerytalnych. – Wydatki będą przeznaczane także na informowanie o OFE. Będzie to marketingowa kampania informacyjna, spełniająca obecne restrykcyjne wymogi prawne – ocenia Wojciech Rabiej, członek zarządu Nordea PTE. Będzie to widoczne zwłaszcza przed losowaniami (dotyczą osób, które powinny wybrać OFE, a tego nie zrobiły), odbywającymi się w styczniu i lipcu.
Zdaniem Grzegorza Chłopka towarzystwa będą koncentrowały się na budowaniu marki i przedstawianiu suchych faktów. – Zgodnie z prawem nie możemy nikogo namawiać do tego, by zmienił, przystąpił czy pozostał w funduszu – tłumaczy Chłopek.