Emerytury: Wyniki OFE lepsze od inflacji

Roczny średni przyrost kapitału w funduszach emerytalnych po uwzględnieniu całości kosztów i opłat wyniósł 5,75 proc. w ciągu 12 lat działalności tych instytucji. W przypadku najlepszego funduszu emerytalnego jest to 6,27 proc., a w najsłabszym – 5,16 proc. – podała Izba Gospodarcza Towarzystw Emerytalnych (IGTE).

Aktualizacja: 18.02.2017 22:42 Publikacja: 10.05.2012 04:10

Emerytury: Wyniki OFE lepsze od inflacji

Foto: GG Parkiet

– Informacja dotycząca trzyletnich wyników OFE, którą publikuje Komisja Nadzoru Finansowego, podobnie jak informacja o stopach zwrotu, niewiele mówi klientom – twierdzi Ewa Lewicka, szefowa Izby.

Od września 1999 r. do końca marca 2012 r. fundusze emerytalne wypracowały realną stopę zwrotu (po odjęciu inflacji) na poziomie 97,1 proc.

– Funduszom emerytalnym przypisywana jest często niska efektywność – podkreślała Ewa Lewicka. – W okresie 12 lat średnia stopa zwrotu OFE była o ponad 2 pkt proc. wyższa od inflacji. W przypadku najlepszego funduszu jest to około 2,5 pkt. proc. To całkiem dobry wynik, mimo dużego globalnego kryzysu – dodała. Średnia roczna inflacja w tym okresie wynosi bowiem 3,57 proc.

Od września 1999 r. do końca marca 2012 r. zysk w złotówkach wypracowany dla członków przez wszystkie fundusze emerytalne wyniósł 59 mld zł.

Według wyliczeń Izby fundusze emerytalne wypadają lepiej na tle zbliżonych do nich strategii inwestowania funduszy inwestycyjnych stabilnego wzrostu, ale także w porównaniu z rynkami międzynarodowymi.

Ewa Lewicka przekonywała także, że inwestowanie zbiorowe przymusowe jest tańsze niż dobrowolne. Izba porównała koszty uczestnictwa w OFE oraz funduszach inwestycyjnych stabilnego wzrostu, których strategia jest najbardziej zbliżona do funduszy emerytalnych. Koszt funduszy stabilnego wzrostu kształtuje się na poziomie 3 proc. wartości średniorocznych aktywów i jest czterokrotnie wyższe niż OFE – 0,73 proc. w 2011 r.

– To odpowiedź na pomysły, by uczestnictwo w funduszach emerytalnych było dobrowolne. Ten, kto to proponuje, powinien spojrzeć na koszty – mówi Lewicka.

Dr Dariusz Stańko z SGH, ekspert IGTE, który przygotował wszystkie wyliczenia, podkreśla, że opłaty pobierane przez największe fundusze emerytalne, doszły do poziomu tych pobieranych przez pasywnie inwestujące fundusze w Stanach Zjednoczonych.

– W USA takie fundusze pobierają 20–30 pkt bazowych. W przypadku europejskich ETF-ów jest to 60–70 pkt bazowych – mówi Dariusz Stańko.

Gospodarka
Piotr Bielski, Santander BM: Mocny złoty przybliża nas do obniżek stóp
Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego