Fundusze walczą o odzyskanie pieniędzy inwestorów

To, że całość zadłużenia PBG wchodzi do układu i wierzyciele nie będą dążyli do likwidacji spółki, daje szansę na zwrot części kapitału utraconego przez klientów TFI. Gwarancji jednak nie ma

Aktualizacja: 19.02.2017 06:38 Publikacja: 19.06.2012 06:30

Fundusze walczą o odzyskanie pieniędzy inwestorów

Foto: GG Parkiet

W ciągu ostatnich dni wierzyciele PBG, w tym fundusze inwestycyjne, wzywają spółkę do natychmiastowej spłaty obligacji wraz z należnymi odsetkami. Jakie to ma znaczenie, skoro w ubiegłą środę sąd w Poznaniu ogłosił upadłość układową PBG, a  fundusze wchodzą do układu?

Wierzyciel wierzycielowi nierówny

– Jeżeli wierzytelności wynikające z obligacji wchodzą do układu, to wezwanie do natychmiastowej spłaty ma tylko znaczenie formalne, w związku z tym, że nastąpił tzw. default. W razie zatwierdzenia układu, wierzytelności te będą spłacane zgodnie z warunkami układu – tłumaczy dr Mateusz Rodzynkiewicz z kancelarii Oleś & Rodzynkiewicz Radcowie Prawni.

– Jeżeli natomiast wierzytelności nie wchodzą do układu, co dotyczy w szczególności wierzytelności zabezpieczonych hipotecznie, to mimo otwarcia postępowania upadłościowego z możliwością zawarcia układu, tacy wierzyciele nadal mogą prowadzić egzekucję – wyjaśnia Rodzynkiewicz.

PBG zapewnia, że całość zadłużenia spółki wchodzi do układu, teoretycznie więc uczestnicy funduszy nie powinni się obawiać, że duże instytucje, np. banki, będą dążyły do przekształcenia upadłości układowej w likwidacyjną.

Dla uczestników tych funduszy, które odpisały 50 proc. wartości obligacji PBG, mogłoby to oznaczać, że rzeczywista strata będzie mniejsza – wyniosłaby  31?proc. wartości papierów.

Zgoda wszystkich wierzycieli na upadłość układową nie oznacza jednak, że spółka nie będzie miała problemów ze spłatą wierzytelności – kolejne banki wypowiadają jej umowy kredytowe, bez których może mieć problemy z realizacją kontraktów.

Fundusze wyciągną wnioski?

Czy w najbliższych miesiącach uczestnicy teoretycznie bezpiecznych funduszy mogą się spodziewać kolejnych przykrych niespodzianek, jak z PBG czy wcześniej z DSS?

– Moim zdaniem nie. Oczywiście bankructwa emitentów będą zawsze, ale prawdopodobnie nie o takiej sile rażenia. Pamiętajmy, że PBG emitowało obligacje trzy lata temu. Polski rynek długu korporacyjnego był mniej dojrzały, a co za tym idzie – wybór ciekawych papierów ograniczony. Myślę, że dzisiaj nie doszłoby do objęcia przez ponad 30 funduszy niezabezpieczonych obligacji jednego emitenta o wartości nominalnej 500 mln zł – mówi ekspert rynku obligacji jednego z banków.

– Nie sądzę, żeby w najbliższym czasie doszło do kolejnych spektakularnych bankructw tak dużych emitentów, jednak rok temu też nie sądziłem. Plajt będzie na pewno?coraz więcej, to nieuniknione, skoro coraz więcej również małych firm decyduje się na emisję niezabezpieczonych obligacji. Na pewno fundusze będą na tym tracić. Prawdopodobnie jednak już nie tak dużo (3 proc. w ciągu jednego dnia) i nie tak wiele funduszy – mówi?zarządzający funduszami obligacji.

[email protected]

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy