Instytucje finansowe otrzymają w tej sprawie pismo od szefa KNF Andrzeja Jakubiaka. Podobne obostrzenia nadzór wprowadził w ubiegłym roku, ale teraz objął nimi również TFI i domy maklerskie.
75 proc. dla banków
Banki będą mogły przeznaczyć na dywidendę do 75 proc. zysku. Współczynnik wypłacalności musi jednak być wyższy niż 12 proc., a współczynnik Tier 1 – niż 9 proc. Wskaźniki te muszą być utrzymane na co najmniej takim poziomie na koniec 2013 roku, w scenariuszach testów warunków skrajnych, w tym szokowych. Konieczna jest także dobra ocena nadzorcza BION (nadaje ją KNF). Banki, które nie spełnią choćby jednego z kryteriów, będą musiały zatrzymać cały zysk.
Z kolei ubezpieczyciele, jeśli spełnią wszystkie pięć kryteriów nadzoru, mogą wypłacić maksymalnie 75 proc. zysku. Wskaźnik pokrycia wymagań kapitałowych po wypłacie dywidendy powinien wynieść min. 110 proc. Nadzór dopuszcza jednak wypłatę 100 proc. dywidendy, gdy sytuacja ubezpieczyciela jest bardzo dobra.
Nie zmieniają się wymogi kapitałowe wobec towarzystw emerytalnych. Liczba kryteriów rośnie do pięciu i PTE musi spełnić je wszystkie. Może wypłacić dywidendę, gdy relacja aktywów OFE do kapitałów PTE lub do jego płynnych aktywów nie jest niższa niż 1,25 proc. aktywów funduszu. Dwa inne warunki wynikają z ocen BION.
Warunki dla TFI i brokerów
Aby móc wypłacić dywidendę, TFI muszą spełniać nie tylko określone ustawowo wymogi kapitałowe. Ich aktywa nie mogą na trzy miesiące przed decyzją spadać w wyniku wypłat. W ciągu sześciu miesięcy nie mogą wystąpić istotne przeszacowania, zmniejszające wartość składników portfeli ani nie mogą się pojawić roszczenia klientów wobec towarzystwa. TFI, które spełniają te warunki, mogą przeznaczyć na dywidendę do 100 proc. zysku, o ile nie będzie to skutkowało spadkiem wskaźnika pokrycia wymogu kapitałowego poniżej poziomu 2. Do 75 proc. zysku mogą wypłacić te TFI, w których wskaźnik ten nie spadnie poniżej 1,5.