Liczba otwartych pozycji (LOP) na koniec stycznia wyniosła 38,4 tys. W grudniu średni dzienny obrót wyniósł niecałe 6,4 tys., a LOP na koniec miesiąca – 24,1 tys. sztuk.

Dużą rolę w poprawie statystyki odegrało pojawienie się drugiego animatora na tym rynku. Od 17 grudnia animowaniem futures na waluty zajmuje się, oprócz DN?BOŚ, BRE Bank.

– Dostrzegliśmy niszę na rynku w postaci kontraktów futures. Sama struktura rynku regulowanego zapewnia bezpieczeństwo i transparentność dla wszystkich jego uczestników. Natomiast brakowało na nim płynności i tę właśnie lukę postanowiliśmy zapełnić – tłumaczy Łukasz Barwicki, dyrektor biura transakcji handlowych BRE Banku. Jak zauważa, w rynkach regulowanych tkwi duży potencjał ze względu na postępujące regulacje, jak również rozwój świadomości inwestorów.– Giełda ma szanse stać się platformą dla szeroko rozumianego rynku instrumentów finansowych, a nie tylko potocznie rozumianego rynku akcji. BRE Bank jest bardzo zaangażowany i zainteresowany rozwijaniem tego rynku. W przyszłości w naszej opinii rynki OTC (over the counter) będą traciły na znaczeniu względem rynków regulowanych – stąd nasza obecność na giełdzie – dodaje Barwicki.

Sama GPW stara się uatrakcyjnić kontrakty na waluty. W maju ub.r. zmniejszyła jednostkę transakcyjną walutowych futures z 10 tys. do 1 tys.

– Chcemy dalej wzmacniać swoją ofertę kontraktów terminowych na kursy walut, której cechami są płynność, przejrzystość obrotu zapewniona przez ogólnodostępny arkusz zleceń i bezpieczeństwo transakcji rozliczanych za pośrednictwem KDPW. Uwaga GPW będzie się koncentrować także na przyciąganiu dużych inwestorów, dla których największe znaczenie mają właśnie przejrzystość i bezpieczeństwo obrotu – tłumaczy Błażej Karwowski, rzecznik GPW.