Przewaga wpłat nad wypłatami do oferowanych w Polsce funduszy zagranicznych wyniosła ponad 400 mln zł netto – za blisko 70 proc. wzrostu aktywów funduszy odpowiadała więc sprzedaż.
– To sporo – komentuje Michał?Duniec, dyrektor w Analizach Online. – To najlepszy wynik sprzedażowy w ciągu ostatnich trzech lat, pamiętajmy jednak, że w dużej mierze jest to zasługa wpłat do programów oferowanych przez ubezpieczycieli, dzięki którym instytucje zagraniczne zebrały dotychczas w Polsce połowę aktywów.
Napływ świeżego kapitału był szczególnie intensywny w ostatnich trzech miesiącach roku. O jesiennej ofensywie globalnych TFI pisaliśmy w „Parkiecie" na początku listopada. Jej przejawem było m.in. wprowadzanie przez kolejne firmy jednostek uczestnictwa funduszy zabezpieczonych przed ryzykiem walutowym.
– Tego typu jednostki są szczególnie ważne w funduszach dłużnych, gdzie zmiany kursowe są w stanie „zjeść" cały wynik. Dziś już nie można mieć wątpliwości, że wprowadzenie jednostek z zabezpieczonym ryzykiem kursowym na przestrzeni ostatnich lat było dla zagranicznych TFI strzałem w dziesiątkę – mówi Duniec.
Dlaczego? W zeszłym roku największą popularnością inwestorów cieszyły się właśnie fundusze obligacji. Ich aktywa wzrosły o 900 mln zł, czyli aż 70 proc. W efekcie na koniec roku fundusze dłużne stanowiły już 49 proc. polskiego rynku funduszy zagranicznych.