Coraz niższe oprocentowanie lokat bankowych skłania inwestorów do poszukiwania nowych okazji do zarobku. Część z nich myśli o inwestycji na warszawskiej giełdzie. Maklerzy nie pozostają obojętni na te ruchy. Szykują specjalne oferty, które mają skłonić klientów do wyboru ich domu maklerskiego.
Walka o klienta
Na taki ruch zdecydował się ostatnio ING Securities. Osoby, które zdecydują się na usługi tego brokera, mogą liczyć na zwrot prowizji od zleceń kupna i sprzedaży akcji w przypadku, jeśli dokonana przez nich transakcja wygeneruje stratę. Zrealizowane operacje zostaną obciążone tylko kosztami transakcji GPW i KDPW – koszt GPW od zlecenia to 0,20 zł plus 0,033 proc. od wartości transakcji, koszt zaś KDPW za rozliczenie to 0,0035 proc. wartości transakcji (nie mniej niż 0,2 zł i nie więcej niż 3,5 zł). Promocja obowiązuje przez cztery miesiące od otwarcia rachunku. Dodatkowo ING oferuje bezpłatne prowadzenie rachunku w tym roku, a także bezpłatne szkolenia internetowe z podstaw inwestowania i funkcjonalności platformy transakcyjnej.
– W przypadku, gdy inwestor, stawiając pierwsze kroki na rynku traci na swoich inwestycjach, przejmujemy na siebie część odpowiedzialności za skuteczność naszych działań edukacyjnych. Nie ukrywamy, że działania nasze zmierzają do zwiększenia liczby pozyskiwanych klientów, ale nie chcemy konkurować na rynku poprzez proste obniżanie prowizji czy opłat. Wprowadzając tę wyjątkową ofertę dla nowych klientów, chcemy pokazać, że liczymy na ich dobre wyniki z inwestowania i że nie zamierzamy zarabiać na ich stratach – tłumaczy Aleksander Ferenc, naczelnik wydziału marketingu detalicznego w ING Securities.
Nie próżnuje również CDM Pekao. Osoby, które do 31 sierpnia zdecydują się przenieść rachunek maklerski do tej instytucji, mogą liczyć na darmowe prowadzenie konta do końca roku. Do końca sierpnia osoby te będą także płacić taką prowizję, jak w poprzednim domu maklerskim. Po tym okresie jest możliwa indywidualna negocjacja stawek.
– Podjęte przez nas działania to efekt obserwacji szeroko pojętego rynku usług inwestycyjnych. Coraz więcej klientów decyduje się wycofać pieniądze z lokat, które nie gwarantują satysfakcjonujących stóp zwrotu, i szuka alternatyw. To jest dla nas szansa. Klienci sami do nas przychodzą i pytają o dostępne produkty, co jest zjawiskiem nieobserwowanym od kilku lat – mówi Roland Paszkiewicz, szef działu analiz CDM Pekao.