TFI ledwo zdążyły się dostosować do wymogów unijnej dyrektywy UCITS IV, której wdrożenie opóźniło się w Polsce o dwa lata, a już są spóźnione z kolejnymi przepisami. W poniedziałek 22 lipca mija bowiem termin implementacji unijnej dyrektywy AIFMD (Alternative Investment Fund Managers Directive – o Zarządzających Alternatywnymi Funduszami Inwestycyjnymi).
Opóźnienie to jednak nie wina samych firm zarządzających funduszami, tylko mozolnego procesu ustawodawczego w Polsce. Komisja Nadzoru Finansowego, zdając sobie z tego sprawę, daje zarządzającym alternatywnymi funduszami kolejny rok – do 22 lipca 2014 r. – na dostosowanie się do nowych przepisów.
Więcej obowiązków dla obu stron
Co zmienia dyrektywa o ZAFI i kogo dotyczy? – Sama dyrektywa odnosi się bezpośrednio do instytucji zarządzających alternatywnymi funduszami inwestycyjnymi, a więc m.in. TFI. Dyrektywa odnosi się także do ZAFI będących tzw. alternatywnymi funduszami inwestycyjnymi wewnętrznie zarządzanymi, które mogą działać w innych formach prawnych niż fundusze inwestycyjne, np. spółek akcyjnych, spółdzielni. Funduszy inwestycyjnych, o których mowa w ustawie o funduszach inwestycyjnych, dyrektywa dotyczy jedynie pośrednio – wyjaśnia Barbara Jawdosiuk, dyrektor departamentu funduszy inwestycyjnych w UKNF.
W praktyce więc dyrektywa obejmie swoim zakresem wszystkie TFI zarządzające SFIO i FIZ, lecz również inne firmy. Wprowadza obowiązek uzyskania zezwolenia na wykonywanie działalności w zakresie zarządzania alternatywnymi funduszami inwestycyjnymi przez podmioty, które chcą prowadzić taką działalność.
– Oprócz TFI na tę dyrektywę powinny zwrócić szczególną uwagę także inne podmioty, które z dużym prawdopodobieństwem również zostaną objęte definicją podmiotów zarządzających alternatywnymi funduszami, czyli firmy zarządzające funduszami typu venture capital czy private equity. Po wejściu ustawy te instytucje będą musiały same zidentyfikować, czy są „ZAFI" i czy powinny się dostosować do dyrektywy, czy nie – mówi Jawdosiuk.