Także tych, którzy obawiają się ryzyka związanego z lokowaniem pieniędzy bezpośrednio w akcje.
O czym piszemy na początek?
* Jaką część portfela można przeznaczyć na inwestycje w złoto i od jakich sum można zacząć przygodę z kruszcem? Tegoroczna silna korekta na rynku złota zniechęciła wielu inwestorów do kruszcu. Masowo wycofywali oni swoje pieniądze ze „złotych” funduszy inwestycyjnych. Popyt na złoto w formie fizycznej wciąż jednak mocno rośnie. – Złoto to nie tylko wybór pesymistów obawiających się nasilenia kryzysu, to również metal kupowany przez optymistów. Silny popyt na kruszec widzimy więc na rynkach wschodzących. Ci , którzy wierzą w siłę tych gospodarek, powinni polubić również złoto – mówi „Parkietowi” Ronald Stoeferle, analityk z Erste Group. – Minimalna kwota potrzebna do zaangażowania w złoto zależy przede wszystkim od charakteru inwestycji. Jeżeli ma być ona długoterminowa, mająca na celu zabezpieczenie kapitału, inwestor powinien zdecydować się na fizyczne nabycie kruszcu, na przykład w postaci sztabek - twierdzi Maciej Leściorz z City Index.
* Jak zainwestować w najpopularniejsze wśród inwestorów detalicznych dwuletnie obligacje skarbowe? Ile się na nich zarabia i gdzie je kupić?
* Chcąc pomnażać oszczędności, trzeba się decydować na ryzyko – przekonuje Marek Przybylski, prezes Aviva Investors TFI. Są jednak sposoby, aby to ryzyko ograniczyć. [email protected]