Na tle rynku wyniki otwartych funduszy emerytalnych wyglądają całkiem przyzwoicie. Dla porównania benchmark złożony z z indeksu WIG, średniorocznego poziomu WIBOR 3M, indeksu obligacji korporacyjnych mBank PCBI oraz światowego indeksu giełdowego MSCI World w ubiegłym roku wzrósł o 0,9 proc. Stopa zwrotu wypracowana przez zarządzających funduszami jest więc bardzo zbliżona do tego co działo się na rynku kapitałowym.
Należy zaznaczyć, że w efekcie wprowadzonych w lutym zmian w systemie emerytalnym, z portfeli funduszy zniknęły się niemal wszystkie obligacje skarbowe. OFE stały się w rezultacie funduszami de facto akcyjnymi, ze średnim poziomem zaangażowanie w walory spółek giełdowych przekraczającym 80 proc. Na ich wyniki inwestycyjne w głównej mierze wpływa więc koniunktura na warszawskiej giełdzie. W ubiegłym roku indeks WIG zyskał minimalnie 0,26 proc.
- Wyniki najlepszych OFE, które zyskały ponad 2 proc. prezentują się na tym tle przyzwoicie -zauważa Marcin Petelski, zastępca dyrektora departamentu inwestycji Nordea PTE. - Są lepsze od indeksu WIG i od większości funduszy akcji polskich, zarządzanych przez TFI - podkreśla Petelski.
Jego zdaniem zyski klientów OFE zostały istotnie ograniczone poprzez zabranie portfela obligacji skarbowych.
Rok 2014 upłynął pod znakiem hossy na rynku obligacji skarbowych zarówno w Europie jak i w Polsce. Indeks Treasury BondSpot Poland, który uwzględnia zmiany kursów obligacji o różnym terminie zapadalności, wartości narosłych odsetek oraz dochody z reinwestycji kuponów odsetkowych urósł na przestrzeni minionego roku o ponad 11 proc.