Oznacza to, że banki wypracowały wyższe niż wcześniej zyski z wniesionych kapitałów bądź posiadanych aktywów.

Najlepiej pod tym względem wypadają najwięksi przedstawiciele branży: BZ WBK, PKO BP czy mBank. – Rentowność może być m.in. pochodną skali biznesu. Większy udział w rynku pozwala na czerpanie wyższych zysków ze zwiększonego popytu np. na kredyt  – zauważa Marta Czajkowska-Bałdyga, analityk DM BPS. Z drugiej strony to nieco mniejsze banki notują najszybszą poprawę wskaźników. Tylko w ciągu ostatniego roku ROE Getin Noble Banku wzrosło z 6,1 proc. do 9,7 proc., a Alior Banku z 6,7 proc. do 9,6 proc. Oznacza to kolejno poprawę o 59 i 43 proc. rok do roku. Oczywiście ma to m.in. związek z dynamicznym zwiększaniem zysków w tych instytucjach i ograniczaniem kosztów.

Dla bankowców ważny jest również wskaźnik C/I (stosunek kosztów do dochodów).  Często jego stopniowa obniżka staje się ambicją zarządów poszczególnych instytucji. Do września 2014 r. sztuka ta udała się aż siedmiu z dziesięciu banków. Najbardziej stosunek kosztów do dochodów poprawił Alior Bank (-16 proc. rok do roku), Bank Handlowy (-13 proc.) oraz Getin Noble Bank (-8 proc.). – Wszystkie te banki przeprowadziły w tym czasie restrukturyzację, w tym redukcję zatrudnienia – podkreśla Czajkowska-Bałdyga. W Alior Banku ubyło 260 etatów,  Bank Handlowy zapowiadał zwolnienie blisko 800 osób, a Getin Noble Bank zmniejszył zatrudnienie o ok. 400 osób.  Bankom udało się dzięki temu oszczędzić kilkadzie- siąt mln zł.

Zapytaliśmy analityków, czy trendy te będą kontynuowane. Ich zdaniem kolejne miesiące przyniosą wzrost kosztów i presje na przychody banków.  – Banki zanotują niższe wyniki finansowe – nie ma wątpliwości Marcin Materna, dyrektor departamentu analiz w Millennium DM. – Na koszty banków negatywnie wpłynie wysoka opłata na Bankowy Fundusz Gwarancyjny i spadek stawek interchange. Wpływ będą też miały spadające marże odsetkowe (pochodna niższych stóp procentowych – red.) – zauważa ekspert Millennium DM.

W podobnym tonie wypowiada się Michał Konarski, analityk DM mBanku.  – Nie bez znaczenia będzie też udział kredytów we frankach w całym portfelu kredytowym – zauważa. – Im wyższy udział, tym większa presja na koszt finansowania, a w rezultacie na marżę odsetkową czy inne negatywne dla banków rozwiązania systemowe. Właśnie dlatego np. spadek ROE i ROA w Banku Pekao czy Banku Handlowym może być mniejszy niż w PKO BP czy BZ WBK – przekonuje. Jego zdaniem na korzyść banków może jednak działać wzrost gospodarczy i zwiększenie popytu na kredyt korporacyjny.