TFI: PZU przetrze szlaki

Do 2020 r. TFI PZU, największe w Polsce, uruchomi sprzedaż zagraniczną. Tyle wiadomo ze strategii Grupy PZU opublikowanej 28 stycznia. To przełomowa zapowiedź na polskim rynku funduszy – żadne inne towarzystwo nie oferuje swoich produktów poza granicami kraju.

Aktualizacja: 07.02.2017 00:13 Publikacja: 05.02.2015 05:00

TFI: PZU przetrze szlaki

Foto: GG Parkiet

Co dokładnie zaproponuje TFI PZU? – Na początek mówimy o zarządzaniu dużymi portfelami instytucjonalnych inwestorów zagranicznych. Będziemy próbowali pozyskiwać klientów zarówno samodzielnie, jak i we współpracy z renomowanymi globalnymi instytucjami finansowymi – mówi „Parkietowi" Ryszard Trepczyński, członek zarządu PZU odpowiedzialny za pion inwestycji.

– W pierwszym rzędzie będziemy oferować nasze sprawdzone, potwierdzone wynikami kompetencje w zarządzaniu portfelami takich klas aktywów jak np. obligacje, nieruchomości, akcje spółek medycznych czy strategie typu „global macro" (absolutnej stopy zwrotu) – precyzuje.

Nie zdradza, na jakich konkretnie rynkach zamierza się skupić jego spółka. – Chcemy być obecni wszędzie tam, gdzie są pieniądze do pozyskania, również poza Europą i USA. Interesuje nas biznes, a nie narodowość kapitału – konkluduje.

Ze słów Trepczyńskiego wynika, że PZU zaoferuje strategie, na podstawie których nie tylko inwestuje pieniądze grupy, ale też zaprasza zewnętrznych inwestorów z Polski. – Przykładami takich funduszy są nasze FIZ: Forte (absolutnej stopy zwrotu) i Medyczny (akcji spółek medycznych, przede wszystkim zagranicznych, choć zdarzają się polskie) czy fundusz Dłużny Rynków Wschodzących – tłumaczy. – W ostatnich kilku latach udowodniliśmy, że umiemy profesjonalnie zarządzać obligacjami, akcjami spółek z szeroko rozumianego segmentu medycznego czy strategiami absolutnej stopy zwrotu. Teraz uznaliśmy, że jesteśmy gotowi, by zacząć konkurować o pieniądze na globalnym rynku asset management. I wyjść z usługami zarządzania aktywami na rynek międzynarodowy – mówi Trepczyński.

Prezesi konkurencyjnych TFI nie chcą pod nazwiskiem komentować strategii Grupy PZU. Twierdzą, że ekspansja zagraniczna, zarówno pod względem inwestycyjnym, jak i sprzedażowym, to bardzo dobry ruch. – Zebrać 200 mln euro w europejskim family office to nic trudnego. 800 mln zł na polskim rynku to już bardzo duży fundusz – mówi jeden z nich. – Tym bardziej że portfele spółek medycznych zarządzane przez PZU również na tle międzynarodowym wyróżniają się wynikami – dodaje. Trzeba jednak tę ekspansję przeprowadzić z głową. – To dobry pomysł. Fajnie, że ktoś się na to decyduje. Kto inny miałby to zrobić jak nie narodowy czempion? Ale nie będzie łatwo przekonać klientów instytucjonalnych, dla których pierwszym wyborem są Londyn czy Nowy Jork, żeby powierzyli swoje pieniądze zarządzającym z Warszawy – ocenia inny.

Nie brakuje również sceptyków twierdzących, że taki krok jest jak zabranie drewna do lasu. – Niektóre strategie inwestycyjne PZU na polskim rynku rzeczywiście są ewenementem. Jednak za granicą mają wiele odpowiedników. Niby dlaczego zagraniczny pomiot miałby wybrać nieznanego – z jego perspektywy – gracza? – pyta retorycznie jeden z zarządzających.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy