Ekspert wprawdzie nadal zaleca „kupuj", ale w swoim najnowszym raporcie cenę docelową w wysokości 42 zł (z końca marca 2015 r.) zamienił na 40,30 zł. Biorąc pod uwagę, że we wtorek po popołudniu walory PKO Banku Polskiego były wyceniane na 35,30 zł (po dziennej zniżce o 0,3 proc.) oznacza to 14,2-proc. potencjał dalszych zwyżek.
Choć UBS nie publikuje argumentacji dla zmiany rekomendacji, słabsza wycena PKO BP ma prawdopodobnie związek ze słabszymi wynikami banku za I kwartał 2015 r. Choć zysk netto był równy z oczekiwaniami rynku to wyniki z głównych linii przychodowych wypadły słabiej niż prognozowano. Bank jednak zapowiada, że chce mieć najlepszy wynik w sektorze w 2015 r. oraz poprawić w 2016 r. roczną dynamikę zysku netto. – Od II kwartału będziemy poruszali się do góry, jeśli chodzi o parametry finansowe – zaznacza Zbigniew Jagiełło, prezes PKO BP.
Największy polski bank notowany jest przy wskaźniku ceny do zysku 14,23 oraz ceny do wartości księgowej w wysokości 1,56. Kapitalizacja banku wynosi 44 mld zł. Kurs akcji równy 35,22 zł jest o 8 proc. niższy niż przed rokiem. Od początku 2015 r. akcje PKO BP potaniały o 1,5 proc.